Podtrzymanie decyzji UEFA o kontynuacji zawieszenia reprezentacji Rosji oraz wszystkich rosyjskich klubów w europejskich pucharach mocno uderzyła w piłkarskie władze w tym kraju.
Rosyjska Federacja Piłki Nożnej zapowiedziała kolejne odwołania do CAS w Lozannie, ale w tzw. międzyczasie rozważają plan B, którym jest gra w Azji.
- Właściwie teraz pozostaje tylko druga opcja - przejście do Konfederacji Azjatyckiej - oznajmił niedawno Wiaczesław Kołoskow, honorowy prezes rosyjskiego związku.
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #6: Lewandowski jest z innej planety! Takich kozaków wcześniej nie mieliśmy
Teraz w tym samym tonie wypowiada się Ilya Gerkus. - Gdzie bardziej realistyczne jest dla nas zdobycie połowy głosów teraz? UEFA czy Azja? - zadał pytanie podczas wywiadu z sport-express.ru. Były szef Lokomotiwu Moskwa nie ma złudzeń na zebranie w Europie większości głosów o przywrócenie do gry.
- Teraz niestety jesteśmy nigdzie. Jeśli jest wybór zostać z niczym lub próbować wejść do Azji, to jestem za drugą opcją. Myślę, że to logiczne - dodał.
Zgadza się z tym, że do zgarnięcia w azjatyckich rozgrywkach są zdecydowanie mniejsze pieniądze. Nadal w jego opinii to jednak lepsze, niż nic. - W Europie teraz i tak niczego nie dostaniemy. Dlatego znowu trzeba wybrać na korzyść Azji - wyjaśnił.
Patrzy też dalej w przyszłość. - Po raz pierwszy od kilku pokoleń rosyjscy piłkarze będą mieli w perspektywie triumf w pucharze. Za wygraną w Lidze Mistrzów jest mniej pieniędzy, ale to prestiż dla zawodników czy klubu. To w końcu trofeum! - komentuje.
- Po drugie, dzięki temu możesz dostać się na Klubowe Mistrzostwa Świata. Czy to zła perspektywa? Będziemy tam reprezentować nie tylko Rosję, ale cały kontynent. - dodał. Gdybym teraz kierował klubem i nadarzyła się okazja, chciałbym zagrać w azjatyckiej Lidze Mistrzów.
Zobacz także:
Rosjanie reagują na decyzję UEFA. Jest plan B
"Kategoryczną niezgoda". Rosyjska federacja zareagowała na decyzję UEFA!