Zima w T-Mobile Ekstraklasie, czyli "magiczne okienko"
Damian Zbozień
Piast Gliwice ---> Amkar Perm (Rosja)
Dla 25-latka z Łącka przenosiny - jeszcze niesfinalizowane, ale to kwestia formalności - z 11. drużyny T-Mobile Ekstraklasy do 7. ekipy rosyjskiej Premier Ligi, która ma ambicje walki o awans do europejskich pucharów, to nie tylko wielki awans sportowy, ale też finansowy. W Piaście zarabiał ok. 20 tys. zł miesięcznie, a teraz taka suma, ale w dolarach, ma wpływać na jego konto co miesiąc od Amkara. Rosjan stać na piłkarza z niemal każdej ligi i z każdej półki, a sięgnęli akurat po niego.
Niechciany w Legii Warszawa, gdzie wchodził w piłkarską dorosłość, trafia do zespołu, który w razie bezpośredniej konfrontacji pewnie nie miałby problemu z pokonaniem mistrza Polski. W Permie na Zbozienia czeka już Janusz Gol, którego również w niedalekiej przeszłości nie chciano przy Łazienkowskiej.
Teraz Zbozień zamiast rywalizować z Piotrem Malinowskim, Saidim Ntibazonkizą czy Sylwestrem Patejukiem będzie próbował zatrzymać Hulka, Andrieja Arszawina czy Artioma Dziubę.