Gwiazdy I ligi bledną w T-Mobile Ekstraklasie
Sebastian Szczytkowski
Grał sporo, ale...
Filip Burkhardt (702 minuty) - transfer last minute. Rozpoczynał sezon jeszcze w Wiśle Płock, by w końcówce sierpnia obrać kurs na Górnika Łęczna. Po kilkunastu dniach zaprezentował się kibicom nowego klubu i od tego momentu prezentował się już w każdym meczu ligowym. Grał w kratkę, gola się nie doczekał, asysty także. Doczekał się natomiast dwóch żółtych kartek. Powrót Burkhardta do elity - bez fajerwerków.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)