Mistrzostwo, rekordy i kompromitacje. Legia już bez Berga

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
WP SportoweFakty.pl


Holenderska depresja

 
Oto początek klęski. Dosłownie na godziny przed pierwszym meczem z Ajaksem Amsterdam (luty 2015, faza pucharowa Ligi Europy), już w Holandii trener Legii odesłał na trybuny swojego najlepszego piłkarza Miroslava Radovicia, bo ten zdecydował się na transfer do chińskiego klubu. Legia zarobiła na 32-letnim Serbie ponad 2 mln euro, on sam dostał za Wielkim Murem kilkukrotną podwyżkę.

Osłabiony mistrz Polski w Amsterdamie przegrał jednak 0:1, w rewanżu na pustym stadionie w Warszawie został rozbity 0:3. Piękna przygoda zakończyła się dosyć brutalnie.

Odejście Miroslava Radovicia miało olbrzymi wpływ na stołeczny klub. Serb był nie tylko najlepszym piłkarzem, ale też prawdziwym liderem drużyny poza boiskiem. Powiedzieć, że Berg był rozczarowany utratą Radovicia, to nic nie powiedzieć. To pod niego Norweg stworzył nowy styl gry Legii, w którym 32-latek był środkowym napastnikiem. Kiedy Serb odszedł, misterny plan wziął w łeb. Z zespołu jakby uszło powietrze.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Białe Legiony Zgłoś komentarz
    Że z Bergiem Legia "wyżej nie podskoczy" , to wiedzą już nawet dzieci. Ale czy ruski trener , nerwus i zamordysta to dobry zmiennik , .... nie jestem pewien. Jedno jest pewne , zmiany sa
    Czytaj całość
    konieczne , bo tkwienie w tym maraźmie cofa Legię w rozwoju.
    • Tabela Wszech Czasów Zgłoś komentarz
      Bereś odbębnił 3 mecze kary i dobrze o tym wiedział, tylko blondyna popełniła błąd nie zgłaszając go na mecze z amatorami, gdzie kara by mogła spokojnie minąć. On nie musiał
      Czytaj całość
      sprawdzać, czy jest wpisany na listę. To obowiązek Ostrowskiej. Trochę dziwne przepisy, ale nie pierwsze i nie ostatnie.