Wielki problem Nawałki: znów jesteśmy kadrą rezerwowych
Druga linia reprezentacji Polski - i słusznie - opiera się na Grzegorzu Krychowiaku. Co ciekawe, hiszpańscy dziennikarze zarzucali ostatnio reprezentantowi Polski zmęczenie, brak sił i słabszą formę, ale Unai Emery miał inne zdanie i od ostatniego zgrupowania reprezentacji Polski 25-latek rozegrał od deski do deski każde z siedmiu spotkań Sevilli. Z kolei dwoma ostatnimi występami przeciwko Juventusowi Turyn i Barcelonie zasygnalizował powrót do wysokiej formy.
We Frankfurcie Krychowiakowi partnerowali Krzysztof Mączyński i Tomasz Jodłowiec. O ile ten pierwszy cieszył się ostatnio dobrym zdrowiem i równą formą, to Jodłowiec po powrocie z ostatniego zgrupowania kadry szybko złapał kontuzję stawu skokowego, przez którą opuścił cztery mecze Legii i do składu wicemistrza Polski wrócił dopiero przed tygodniem. Cieszyć musi ustabilizowana forma Piotra Zielińskiego, który odgrywa coraz ważniejszą rolę w Empoli.
Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja naszych skrzydłowych. Jakub Błaszczykowski w końcu zaczął grać i w Fiorentinie powoli odżywa, ale już Maciej Rybus zaczął lądować na ławce Tereka Grozny, a dwa z trzech występów zaliczył w roli... środkowego napastnika. Kamil Grosicki we wszystkich pięciu meczach Stade Rennes na boisku spędził tylko 139 minut, a w "11" ekipy Philippe'a Montaniera znalazł się raz. Z kolei Sławomir Peszko stał się tylko rezerwowym w Lechii Gdańsk.
Klubowy bilans pomocników reprezentacji Polski od ostatniego zgrupowania kadry:Pomocnik | Klub | Występy | Minuty | % rozegranego czasu | Bramki/asysty |
---|---|---|---|---|---|
Jakub Błaszczykowski | ACF Fiorentina | 5/6 | 357/540 | 66% | 1/2 |
Ariel Borysiuk | Lechia Gdańsk | 4/5 | 360/450 | 80% | 1/1 |
Kamil Grosicki | Stade Rennes | 5/5 | 139/450 | 31% | 0/0 |
Tomasz Jodłowiec | Legia Warszawa | 3/7 | 215/630 | 34% | 0/0 |
Bartosz Kapustka | Cracovia | 5/5 | 396/450 | 88% | 1/1 |
Grzegorz Krychowiak | Sevilla FC | 7/7 | 630/630 | 100% | 0/0 |
Karol Linetty | Lech Poznań | 7/7 | 519/630 | 82% | 0/0 |
Krzysztof Mączyński | Wisła Kraków | 4/4 | 346/360 | 96% | 0/1 |
Sebastian Mila | Lechia Gdańsk | 2/5 | 31/450 | 7% | 0/0 |
Sławomir Peszko | Lechia Gdańsk | 5/5 | 271/450 | 60% | 0/0 |
Maciej Rybus | Terek Grozny | 5/5 | 254/450 | 51% | 1/1 |
Piotr Zieliński | Empoli FC | 4/5 | 314/450 | 70% | 0/1 |
-
jendker83 Zgłoś komentarzprzyjdzie do głowy, by pokazać jak nasi obrońcy wypełniali swoje zadania PODSTAWOWE, czyli jak bronili dostępu do swojej bramki? Nie jesteśmy żadną Barceloną, Realem czy Bayernem i nie gramy cały czas na połowie rywala. W najlepszych przypadkach (pomijam rywali typu Gibraltar) mniej więcej połowę meczu się bronimy, więc chyba ważniejsze z punktu widzenia naszej kadry jest to, ile bramek straciły zespoły z naszymi obrońcami w składzie? Co kogo obchodzi, ile bramek strzelił/nie strzelił Kamil Glik? Przecież w klubie nkt mu głowy nie urwie, jeśli nie strzeli nawet jednej bramki w sezonie, bo on nie od tego jest. Chyba ważniejsze, ile bramek straciło Torino z nim w składzie. To samo dotyczy się pozostałych oczywiście. Nasi obrońcy grają w kadrze po to, byśmy nie tracili bramek, a nie po to, by nabijać sobie statystykę goli/asyst.
-
Lekarz Medycyny Zgłoś komentarzPolsacie i wtedy bedziemy szczesliwi a wy zarobicie kupe pieniądzorów!
-
Katarzyna Sosnowska Zgłoś komentarzJest błąd. Lewy ma 12 goli i 1 asystę
-
omniscient Zgłoś komentarzWidzę kadrę Nawałki. Liderzy i pupile trenera. Kadre na eliminacje i nic więcej. Nawet jeśli awansujemy to Nawałka na pewno popełni ten sam bład co Engel na mistrzostwa świata 2002 czyli zabierze swoje ,,gorace kubki" bez znaczenia w jakiej sa formie i będzie kolejna klapa.