Top 10: Piłkarze z polskimi korzeniami
3. LAURENT KOSCIELNY
Gdy latem 2010 roku na otwarcie nowego stadionu Legii przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie przyjechał Arsenal Londyn wielu kibiców szczególną uwagę zwracało na środkowego obrońcę Laurenta Koscielnego, który akurat przyszedł tam z francuskiego Lorient. Miał 25 lat, ale żadnego występu w pierwszej reprezentacji Francji, więc w kontekście budowy naszej drużyny narodowej na Euro 2012 chciano go namówić do gry w koszulce z orłem na piersi. Noszący polskie nazwisko, oraz mający nasze korzenie piłkarz nie darzył jednak sentymentem kraju odległych przodków. Wolał poczekać na powołanie od selekcjonera trójkolorowych Laurenta Blanca, 11 listopada 2011 roku zadebiutował w kadrze Francji, z którą kilka miesięcy później i tak pojechał na Euro, a w ćwierćfinale przeciw Hiszpanii w Doniecku rozegrał nawet cały mecz. Gdy selekcjonerem został Deschamaps wzrosła też rola Kościelnego, jak nazywa go większość polskich komentatorów, a na World Cup 2014 wystąpił w trzech meczach, a teraz szykuje się na Euro 2016. Ma w dorobku 26 meczów w drużynie narodowej.
-
Kamil Ochociński Zgłoś komentarzktórej gra się 3,4 mecze i jedzie do domu.Myśl niemiecka jest szkoleniowa jest najlepsza na świecie.
-
yes Zgłoś komentarzMoże Polski Związek Narciarski weźmie w ten sam sposób jakiegoś skoczka narciarskiego?