12 lat od kompromitującej porażki z Danią. "To nie był czas na eksperymenty"
Ten ostatni raz
Ostatni raz z Duńczykami zmierzyliśmy się w sierpniu 2013 roku. Pierwszą połowę pojedynku w Gdańsku przespaliśmy. Sfrustrowani byli kibice, którzy po 30. minutach zaczęli gwizdać na Biało-Czerwonych. W ataku grał Robert Lewandowski, w pomocy Jakub Błaszczykowski czy Grzegorz Krychowiak. Obroną kierował Kamil Glik, ale mentalnie to była inna drużyna niż ta obecnie.
Wynik już w 4. minucie otworzył Mateusz Klich, jednak dwa ciosy przed przerwą zadali Duńczycy. Jeden był autorstwa Christiana Eriksena, dzisiejszego lidera tej kadry. Po zmianie stron Waldemar Fornalik przemeblował skład i zaczęliśmy grać lepiej. W ciągu minuty położyliśmy rywali na deski. Jedną z bramkę zdobył 19-letni wówczas Piotr Zieliński.
Ostatecznie wygraliśmy 3:2 i to był dobry prognostyk przed eliminacjami do mistrzostw świata, które jednak skończyły się dla nas źle.
-
j.kul Zgłoś komentarzduzych bramek-i to koniec a reszta jach owce we mgle paletaja sie po boisku i gryza trawe lub sie przewracaja