La Liga: mecz sezonu w Sevilli
Tomasz Skrzypczyński
Największe rozczarowanie
Gdy dwa tygodnie temu Real Betis wywiózł trzy punkty z Pampeluny wydawało się, że Verdiblancos podnieśli się po laniu, jakie otrzymali od Real Madryt (1:6).
Gdy jednak najpierw przegrywasz na własnym boisku z Espanyolem Barcelona (0:1), a tydzień później nie pokazujesz zupełnie nic na El Madrigal, to, cytując klasyka, wiedz że coś się dzieje. Marnym pocieszeniem dla kibiców jest fakt, że obie bramki dla Villarreal padły po pięknych strzałach z dystansu.
W ostatnich ośmiu kolejkach Real Betis przegrał aż sześciokrotnie. W okolicach Benito Villamarin coraz głośniej mówi się o niepewnej sytuacji Gustavo Poyeta.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)