Uwięzieni. Najwięksi przegrani letniego "okienka"
Łukasz Teodorczyk (RSC Anderlecht)
Z dużej chmury mały deszcz... Gdy w minionym sezonie "Teo" zdobywał seryjnie bramki w Jupiler Pro League i prowadził Anderlecht do odzyskania mistrzostwa Belgii, jego nazwisko padało w kontekście transferów do czołowych klubów pięciu najlepszych lig Europy: angielskiej Premier League, francuskiej Ligue 1, hiszpańskiej LaLiga, niemieckiej Bundesligi i włoskiej Serie A.
Anderlecht chciał jednak godnie zarobić na swoim napastniku i początkowo żądał za niego 25-30 mln euro, by później obniżyć oczekiwania do 20 mln euro. To też jednak okazało się ceną zaporową dla chętnych na pozyskanie króla strzelców belgijskiej ekstraklasy. W transferze nie pomogło też to, że w 13 ostatnich meczach poprzedniego sezonu Polak zdobył tylko dwie bramki.
Teodorczyk źle na zostaniu w Anderlechcie nie wyszedł, bo podpisany w marcu, czyli kiedy był w szczytowej formie, kontrakt gwarantuje mu najwyższe zarobki w historii klubu - 2 mln euro za sezon. Ponadto Polak wróci do Ligi Mistrzów. Z drugiej strony kolejna okazja na kontrakt w czołowym klubie z TOP5 może już się nie trafić.
-
robko Zgłoś komentarzGrosicki jest bardzo slabo obecnie jeden mecz udalo mu sie dobrze zagrac,reszta to zero,jast slaby.