Reprezentanci Polski zmieniają kluby. Jedni ratują kariery, inni podjęli nowe wyzwania
Damian Kądzior (Dinamo Zagrzeb)
Wydawało się, że będzie pewniakiem do udziału w MŚ 2018, ale ostatecznie Adam Nawałka nie umieścił go w ścisłej kadrze na mundial. 26-latek nie tracił jednak czasu i nim Biało-Czerwoni rozegrali mecz 1. kolejki z Senegalem, Kądzior był już zawodnikiem Dinama Zagrzeb.
Do mistrza Chorwacji trafił za sprawą Nenada Bjelicy, który chciał go pozyskać jeszcze, gdy prowadził Lecha Poznań. Transfer Kądziora nie nadwyrężył zbytnio budżetu Dinama - Chorwaci skorzystali z wpisanej do kontraktu Polaka z Górnikiem Zabrze kwoty odstępnego, która opiewała na 400 tys. euro. Była tak niska, bo przecież ledwie rok wcześniej Kądzior grał w I lidze, a w ekstraklasie zaliczył tylko epizod. W minionym sezonie był jednak czołowym skrzydłowym Lotto Ekstraklasy - w 44 występach dla Górnika strzelił 11 goli, a przy dziewięciu asystował kolegom i miał duży udział w tym, że klub z Roosevelta 81 po raz pierwszy od 24 lat awansował do rozgrywek UEFA.
Kariera Kądziora nabrała ostatnio rozpędu. Jeszcze 14 miesięcy temu był I-ligowcem, a teraz ma status reprezentanta Polski i może zagrać w barwach Dinama w Lidze Mistrzów. Na razie jego klub pewnie awansował do III rundy eliminacji, w której zmierzy się z FK Astana. Sam Kądzior na debiut w barwach Dinama czekał aż do piątku, bo w trzech wcześniejszych meczach trener Bjelica nie mógł skorzystać z jego usług.