Wiele wskazuje na to, że 9 października w składzie zabraknie tylko Michała Daszka. Reprezentant Polski nadal rehabilituje się po operacji barku. Na wysokie obroty wskoczył już długo wyczekiwany Konstantin Igropulo. Lada dzień do treningów powinni dołączyć Przemysław Krajewski i Jerko Matulić.
ZOBACZ: Siódemka 5. serii gier w Superlidze
Kadrowicz odpoczywa od ponad dwóch tygodni i meczu Ligi Mistrzów z Kadetten Schaffhausen. Matulić narzekał natomiast na dolegliwości ze strony uda po spotkaniu z IFK Kristianstad. Chyba skończy się na stłuczeniu i Chorwat będzie mógł wyjść na boisko.
Teoretycznie kontuzję leczy też Ondrej Zdrahala. Czech tak naprawdę tylko figuruje w składzie, bo jego szanse na występ są bliskie zeru. Król strzelców ME 2018 nie musi zatem spieszyć się z powrotem do składu, w spokoju doprowadza kolano do stanu używalności. Kontrakt wiąże go z Nafciarzami do lata 2020 roku, ale niewiele wskazuje, że rozgrywający opuści ostatnie miejsce w klubowej hierarchii. Pomimo to, nie rozważa ponoć wcześniejszego odejścia. Jeśli nic się nie zmieni, to Zdrahala zajmie wysokie miejsce wśród klubowych niewypałów transferowych.
ZOBACZ: Kobieca piłka ręczna reaktywowana w Szczecinie
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Radosław Majecki z powołaniem do reprezentacji. "Jego kariera jest budowana na przykładzie Fabiańskiego"