Inauguracja, jakiej świat jeszcze nie widział. Wszystkie oczy skierowane na Wisłę

Jeszcze nigdy w historii Puchar Świata w skokach narciarskich nie rozpoczynał się tak wcześnie. Zmagania na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle będą wyjątkowe jednak nie tylko z tego powodu. W niecodziennych okolicznościach walczyć będzie 13 Polaków.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Dawid Kubacki WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Przed nami najdłuższy sezon w historii PŚ w skokach narciarskich. Rozpocznie się już 4 listopada i zakończy blisko pięć miesięcy później. Już sam inauguracyjny konkurs różnił będzie się od dotychczasowych.

Zdecydowano, że zawodnicy pojadą na torach lodowych, a lądować będą na... igielicie. Takiego rozwiązania nie zastosowano jeszcze nigdy wcześniej. Sandro Pertile przyznał, że patrzy na dyscyplinę długoterminowo - wobec zmian klimatycznych należy być przygotowanym na wszystkie rozwiązania.

- Wiosną, gdy podjęliśmy decyzję, że zorganizujemy taką inaugurację na igielicie, przez myśl nam nie przeszło, że na przełomie października i listopada będą takie anomalia pogodowe w Wiśle. W poniedziałek było u nas 20 stopni na plusie. Przy takich temperaturach nie byłoby nawet mowy o przygotowaniu sztucznego śniegu na skoczni - wyjaśnił dla WP SportoweFakty Andrzej Wąsowicz, dyrektor Pucharu Świata w Wiśle.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Zmian przed sezonem wprowadzono więcej - m.in. dłuższy czas oczekiwania na belce (teraz będzie to do 60 sekund) czy wyższe nagrody finansowe. W kalendarzu pojawił się także nowy rodzaj zawodów - testowane latem zmagania duetów.

Problemem w Wiśle może być, niestety, pogoda, ale także niska frekwencja. Prognozy na weekend nie są obiecujące, wiadomo także, że rywalizacji nie obejrzy tym razem komplet publiczności.

Andrzej Wąsowicz wyjaśnił, że problemem jest nie tylko inflacja, ale także fakt, że kibice nie są przekonani do skoków bez śniegu. Ponadto zbliża się piłkarski mundial.

Ci, którzy do Wisły pojadą, zobaczą na żywo w akcji aż trzynastu reprezentantów naszego kraju. Decyzja sztabu szkoleniowego sprawia, że w Zakopanem nie będzie można wystawić już tzw. grupy narodowej (można to zrobić maksymalnie podczas dwóch krajowych konkursów).

Optymizmem napawać mogą wyniki osiągane przez Biało-Czerwonych latem. Choć LGP odpuściła spora część światowej czołówki, to należy podkreślić, że w dziesiątce klasyfikacji generalnej znalazło się czterech Polaków.

Na skoczni im. Adama Małysza odbędzie się rywalizacja zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Wśród pań swoją szansę otrzymają Kinga Rajda i Nicole Konderla, a także debiutująca w PŚ Sara Tajner. Thomas Thurnbichler desygnował najmocniejszy skład z Kamilem StochemPiotrem Żyłą i Dawidem Kubackim na czele. Łącznie w Wiśle zaprezentuje się 120 zawodników (49 kobiet i 71 mężczyzn).

Zmagania rozpoczną się już w piątek. Transmisje w TVP oraz Eurosporcie, a także na platformie WP Pilot. Tekstowe relacje LIVE dostępne będą na portalu WP SportoweFakty.

Harmonogram konkursów w Wiśle:

Piątek, 4 listopada:

16:00 - treningi (2 serie) / TVP Sport, sport.tvp.pl
18:15 - kwalifikacje / TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1, Eurosport Player, sport.tvp.pl, WP Pilot

Sobota, 5 listopada:

15:00 - seria próbna / TVP Sport, sport.tvp.pl
16:00 - konkurs indywidualny / TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1, Eurosport Player, sport.tvp.pl, WP Pilot

Niedziela, 6 listopada:

14:30 - kwalifikacje / TVP Sport, sport.tvp.pl, Eurosport 1, Eurosport Player
16:00 - konkurs indywidualny / TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1, Eurosport Player, sport.tvp.pl, WP Pilot

Czytaj także:
To nie są dobre informacje dla skoczków. Ale jest nadzieja
Bilety nie sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Oto powód

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy któryś z Polaków stanie na podium w Wiśle?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×