Wioślarstwo. Polska olimpijka zakończyła karierę. Anna Wierzbowska przegrała ze zdrowiem
"Ta decyzja należała do najcięższych jakie musiałam podjąć" - napisała na Facebooku Anna Wierzbowska. Olimpijka z Rio de Janeiro postanowiła zakończyć karierę. Wioślarka nadal nie wróciła do zdrowia po wypadku, do którego doszło w 2017 roku.
Z relacji wynikało, że minibus jechał z dużą prędkością. Pojazd został kompletnie zniszczony z przodu. Wierzbowska doznała licznych obrażeń ciała, m.in. zgniecenia nogi. Złamała kość piszczelową oraz strzałkową, doznała wstrząśnienia mózgu, miała złamany obojczyk.
"Ta decyzja należała do najcięższych jakie musiałam podjąć i na bardzo długo zapamiętam skrajne emocje z nią związane. Ciąg operacji, które miały miejsce po moim wypadku był bardzo ciężkim, wymagającym procesem. Dziś muszę postawić zdrowie na pierwszym miejscu, gdyż nie jest ono w najlepszym stanie a ponad wszystko nie pozwala mi wrócić do miejsca w którym byłam przed wypadkiem" - napisała na Facebooku.
Wioślarka próbowała wrócić do sportu, na początku tego roku została nawet wicemistrzynią Europy na ergometrze wioślarskim. Problemy z nogą okazały się jednak zbyt poważne.
Anna Wierzbowska wystąpiła na igrzyskach w Rio de Janeiro w dwójce bez sternika z siostrą Marią. Polki zajęły 4. miejsce w finale B. Rok później w czwórce bez sternika została wicemistrzynią Europy.
Czytaj też:
Mistrzyni olimpijska Magdalena Fularczyk-Kozłowska wciąż walczy z depresją. "Chodzę na terapię"
Brakuje tylko złota. Polscy wioślarze do Tokio jadą po medal