Dotrzymał słowa po wielkim sukcesie. Spora metamorfoza

W sobotę, w czasie konkursu drużynowego, sekretarz PZN Jan Winkiel, paradował z charakterystycznymi dla niego długimi włosami. Wieczorem był już łysy. To efekt wielkiego sukcesu w snowboardowym Pucharze Świata.

PS
Jan Winkiel PAP / PAP / Grzegorz Momot / Eurosport - Twitter / Na zdjęciu: Jan Winkiel
W sobotę Oskar Kwiatkowski został pierwszym polskim zwycięzcą zawodów snowboardowego Pucharu Świata. Polak okazał się najlepszy w slalomie gigancie równoległym, rozegranym w Scuol (WIĘCEJ).

Sukces Kwiatkowskiego sprawił, że wielkiej metamorfozy dokonał sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego, Jan Winkiel. Ten zadeklarował, że jeśli zawody Pucharu Świata wygra któryś z reprezentantów Polski, wówczas całkowicie ogoli głowę. A przecież długie włosy są - a raczej były - jego znakiem charakterystycznym.

Sekretarz związku dotrzymał słowa. Jeszcze w trakcie sobotniego konkursu drużynowego w Zakopanem można było dostrzec go z długimi włosami. Wieczorem całkowicie się ich pozbył. Przed niedzielnym konkursem indywidualnym był gościem Eurosportu i pokazał efekt tej metamorfozy.

- Gdy chłopaki kończyli pracować nad moim włosami, dostałem SMS-a od Oskara: masz taką bujną fryzurę, może jednak nie będziesz tego ścinał? Ale jestem już obcięty - dodał, ściągając w tym momencie czapkę.

Na podobny gest zdecydował się trener polskiej kadry snowboardzistów, Oskar Bom.

Czytaj także: Skocznia zamarła. Te obrazki utkwiły kibicom w głowach do teraz

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: treningi z nią dałyby popalić! Polska dziennikarka w formie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×