W niedzielę odbył się konkurs drużynowy mistrzostw świata w lotach w Bad Mitterndorf. Najlepiej spisała się reprezentacja Słowenii, która w składzie Domen Prevc, Peter Prevc, Timi Zajc oraz Lovro Kos obroniła tytuł sprzed dwóch lat. Miejsca na podium przypadły kolejno także gospodarzom, czyli Austrii oraz Niemcom.
Podopieczni Roberta Hrgoty wyglądali na Kulm po prostu świetnie. Stąd przewaga prawie czterdziestu punktów nad srebrnymi medalistami. "Nie było już wątpliwości co do zwycięstwa" - czytaliśmy w światowych mediach (więcej przeczytasz TUTAJ).
Słoweńcy potwierdzili klasę także poza skocznią. Już w trakcie ceremonii medalowej weszli na najwyższy stopień podium z kartką i jednoznacznym przekazem zadedykowanym Anze Laniskowi. "Anze! Mi smo s Tabo" (Anze, jesteśmy z Tobą - przyp. red) - można było przeczytać.
Przypomnijmy, że Anze Lanisek tuż przed mistrzostwami świata w lotach w Bad Mitterndorf zerwał więzadła poboczne w prawym kolanie. Czekają go co najmniej dwa miesiące przerwy.
Sam skoczek nie może już doczekać się powrotu do rywalizacji. - Czuję się dobrze. Moja uwaga jest już skierowana na udaną rehabilitację. Planuję powrócić do zawodów Pucharu Świata jeszcze w tym sezonie. Cieszę się, że kontuzja nie była poważniejsza - mówił (więcej TUTAJ).
Zobacz też:
To nie w Thurnbichlerze jest problem? Zmian trzeba szukać w innym miejscu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych