Żużel. GKM walczy o play-off, ale i myśli już o kolejnym sezonie. Rozmawiali z Pedersenem o przyszłości

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Choć w kalendarzu dopiero czerwiec, a w PGE Ekstralidze połowa sezonu, to w klubowych gabinetach już toczą się rozmowy dotyczące kontraktów na rok 2023. Nie inaczej jest w Grudziądzu.

Najbardziej rozchwytywanym nazwiskiem w kontekście kolejnego sezonu jest Duńczyk Leon Madsen, który na brak ofert narzekać nie może, ale w Częstochowie wierzą, że uda im się zatrzymać swojego lidera. A Madsen znalazł się na celowniku m.in. ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, który miał usunąć tego zawodnika ze swojej wewnętrznej "czarnej listy".

Na liście życzeń klubu z kujawsko-pomorskiego znalazł się również Max Fricke (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ). Kibice "Gołębi" zastanawiają się i pytają, gdzie w tym wszystkim miejsce dla Nickiego Pedersena, który wykazał się w ostatnim czasie niesamowitym heroizmem i wrócił na tor po ledwie dwutygodniowej przerwie, choć na co dzień musi zmagać się z dużym bólem i łykać wiele tabletek przeciwbólowych.

A warto tu przypomnieć, że Pedersen z GKM-em w listopadzie ubiegłego roku związał się na dwa sezony, zatem jego umowa obowiązywać będzie również w sezonie 2023. - Klub z roku na rok czyni coraz bardziej widoczne i większe postępy. Szanują mnie i ja również szanuję to, w jaki sposób klub się rozwija. Były pierwsze rozmowy dotyczące tego, jak w przyszłości może wyglądać sytuacja - moja i klubu w 2023 roku. Wszystko jest na dobrej drodze, abyśmy wspólnie osiągnęli kolejny ważny krok w rozwoju klubu - powiedział żużlowiec.

Na razie głównym celem drużyny z Grudziądza jest osiągnięcie minimum szóstego miejsca po rundzie zasadniczej. To na tym koncentrują się obecnie podopieczni Janusza Ślączki, choć z tyłu głowy już planują swoją przyszłość. - Skupiamy się na tym, aby to, o czym marzymy, czyli play-offy w końcu się spełniły. A to absolutnie nie jest koniec naszych marzeń, więc zrobimy wszystko, aby się tam znaleźć - dodał Pedersen.

Czytaj także:
Czas płynie, a ból pozostaje ten sam
Ekstremalne plany trzykrotnego mistrza świata

ZOBACZ WIDEO Ekspert grzmi: To antyreklama żużla! Czy Polska popełnia błąd w szkoleniu?

Komentarze (0)