Żużel. Włókniarz opuszczał Toruń rozczarowany. Smektała: Nie pokazaliśmy pełni swoich możliwości

WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren (z lewej) i Leon Madsen
WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren (z lewej) i Leon Madsen

Wynik meczu pomiędzy For Nature Solutions Apatorem Toruń a zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa przez cały czas oscylował wokół remisu. Finalnie wygrali gospodarze (48:42), którzy okazali się skuteczniejsi w wyścigach nominowanych.

Częstochowianie byli po meczu rozczarowani jego rezultatem, czemu trudno się dziwić. Zawody były do samego końca wyrównane, a przed piętnastym wyścigiem Lwy miały szanse nawet na zwycięstwo. Ostatecznie jednak przegrały go podwójnie i opuszczały Motoarenę z poczuciem niedosytu.

Niezadowolenia nie krył zwłaszcza Kacper Woryna, który przekonywał, że stać go było na lepszy dorobek punktowy. Zawodnik zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa zapewniał jednocześnie, że jego zespół w rewanżu pod Jasną Górą zrobi wszystko, żeby odrobić straty z nawiązką i wywalczyć punkt bonusowy.

- Nie mogę zaliczyć tego meczu do udanych. Nie dosyć, że przegraliśmy jako drużyna, to ja indywidualnie nie zaprezentowałem się na miarę pokładanych we mnie oczekiwań. Wywalczyłem na torze raptem osiem punktów, a więc o siedem za mało. Popełniłem także błąd w trzynastym wyścigu, gdy wyprzedził mnie Robert Lambert - skomentował Woryna.

ZOBACZ WIDEO Menedżer Łaguty zasilił sztab Kacpra Woryny. Czy to oznacza koniec współpracy z mistrzem świata?

- W tej chwili nie myślimy jeszcze o rewanżu, jednak z pewnością zrobimy wszystko, aby mecz w Częstochowie rozstrzygnąć na swoją korzyść i zdobyć bonus i tylko taki jest cel - mówił zawodnik Włókniarza.

Problemy sprzętowe Smektały

Zawiedziony swoim występem był również Bartosz Smektała. Zawodnik Lwów zwrócił uwagę na fakt, że gdyby nie awaria motocykla przed pierwszym startem, być może jego dorobek byłby bardziej okazały.

- W pierwszym wyścigu nie jechałem na motocyklu, na którym chciałem, gdyż niestety maszyna zdefektowała jeszcze przed startem, od razu po wyjeździe na tor. Oczywiście to nie stawiało mnie z góry na straconej pozycji, starałem się wówczas pojechać najlepiej jak się da, ale to nie wystarczyło. W następnych biegach udało się naprawić maszynę pierwszego wyboru i było lepiej, ale niestety nie idealnie - tłumaczył Smektała.

- Po raz drugi przyjechałem jako ostatni, gdyż nie potrafiłem wykorzystać czwartego pola. Miałem jeszcze szansę dowieźć jeden punkt do mety, bo Robert Lambert popełnił błąd. Niestety później zrobiłem to samo, a że on był bardzo dobrze dysponowany, to odbił pozycję. Co się stało, to się nie odstanie. W Częstochowie zrobimy wszystko, żeby wygrać za trzy punkty - podsumował Smektała.

Włókniarz zrobi wszystko, żeby u siebie wygrać za trzy punkty

Zawodnicy Włókniarza już za tydzień będą mieli okazję do odegrania się na toruńskiej drużynie, gdyż w następnej kolejce rozegrają przeciwko niej spotkanie na własnym torze. Smektała podkreśla, że Lwy zrobią wszystko, aby zwyciężyć z bonusem, a o meczu z For Nature Solutions Apator Toruń  trzeba zapomnieć.

- Przegraliśmy i to nas martwi. Po takim meczu zwyczajnie nie ma powodów do radości, chcemy o nim szybko zapomnieć. Nie pokazałem w tym spotkaniu, na co mnie stać, bo dwa razy przekroczyłem linię mety jako ostatni. Byliśmy skupieni przez cały czas i nastawieni na zwycięstwo, nieważne czy to był pierwszy, dziesiąty czy trzynasty wyścig. Niestety nie udało się - podsumował Smektała.

Bogumił Burczyk, WP SportoweFakty

Zobacz także:
Falubaz już bez "ZZ-tki" za kapitana
Zobacz świetne ściganie w Malilli

Komentarze (2)
avatar
stary_trener
5.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Smyku gadac moze ale w Czestochowie brak tak bunczucznie zapowiadanej progresji wynikow a nawet jest gorzej w szczegolnosci u juniorow! 
avatar
Rache
5.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wlokniarz rozczarowany? No jasne.Taka sensacja ze przegrali w Toruniu to hit kolejki.Bo kazdy wygrywa w Toruniu a Torun ladnie przegrywa na wyjazdach.No ale 5 pkt zostaje w kieszeni.A tu taka w Czytaj całość