Żużel. Pracował u Rickardssona i Crumpa, a teraz pomoże nowemu zawodnikowi Stali Gorzów
Oskar Fajfer będzie jedyną nową twarzą w ekipie Moje Bermudy Stali Gorzów. Ma on trudne zadanie, bo zajmie miejsce Bartosza Zmarzlika. Do wyzwania podchodzi bardzo poważnie, czego potwierdzeniem są zmiany w jego teamie.
Fajfer przyznał w jednym z wywiadów, że nie ma potrzeby porównywać go do Bartosza Zmarzlika, bo to nie ma sensu. Mistrz świata był gwarantem nawet 15 punktów w meczu, z kolei nowy nabytek dla Gazety Lubuskiej opowiada, że zadowoli go jazda na poziomie 8-10 oczek.
Oskar Fajfer głośno wyrażał swoją chęć powrotu do najlepszej ligi świata, a ten sezon może być kluczowy dla jego przyszłości. Wydaje się, że dorósł on do jazdy w PGE Ekstralidze. - Z najlepszymi mam jednak okazję ścigać się m.in. w lidze szwedzkiej, w różnych turniejach i rywalizuję z nimi jak równy z równym. Nie mam żadnych kompleksów. Cieszę się, że będę to mógł robić na co dzień, a nie tylko okazjonalnie. Na pewno będzie to na duży plus, jeśli chodzi o podnoszenie swoich umiejętności - przyznał na łamach gazetalubuska.pl.
ZOBACZ Koniec z limitami finansowymi. Cegielski: Przestrzegam zawodników, efekt może być odwrotnyZawodnik jednak nie zostanie rzucony na głęboką wodę. Może liczyć na wsparcie klubu (więcej na ten temat TUTAJ), ale sam również zdecydował się na wzmocnienia swojego parku maszyn. Poza inwestycjami sprzętowymi jest nowy mechanik.
- Do mojego teamu dołącza więc Dariusz Sajdak, który wiele lat współpracował z takimi świetnymi zawodnikami jak Tony Rickardsson czy Jason Crump. Mieliśmy już okazję współpracować razem na treningach. Będę miał też nowego tunera. Miałem już okazję trenować na jego silnikach i jestem nich zadowolony. Teraz tylko czekać, abym mógł się pokazać w marcu, kwietniu - dodał Fajfer.
Czytaj także:
Mistrz świata, który 12 lat czeka na debiut w polskiej lidze
Stal Gorzów sięga po 15-latka, który w swoim CV ma medale mistrzostw świata i Europy