Żużel. Oskar Fajfer mówi o wyborze oferty Stali Gorzów i porównaniach do Bartosza Zmarzlika

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Oskar Fajfer
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Oskar Fajfer

Oskar Fajfer od wielu miesięcy podkreślał, że chciałby wrócić do ścigania w PGE Ekstralidze i uczyni to w sezonie 2023. Gnieźnianin będzie wówczas reprezentował barwy Moje Bermudy Stali Gorzów.

Za Oskarem Fajferem przyzwoity rok, choć na pewno sam zawodnik liczył na nieco lepszą średnią na koniec sezonu. Udało mu się osiągnąć wynik na poziomie 1,9 punktu na bieg, a złożyło się na to 116 punktów i cztery bonusy w 61 wyścigach do których wyjeżdżał w 11 meczach.

Co ciekawe zdecydowanie lepiej radził sobie na wyjazdach, bowiem tam jego średnia to 2.182 punktu na wyścig. Na domowym torze - 1.714.

Kiedy drużynie Aforti Startu Gniezno zaczęło w oczy zaglądać widmo spadku, szybko do rozmów z wychowankiem Orłów przystąpiły inne kluby. Fajfer miał otwierać listę życzeń Arged Malesy Ostrów, a w kontakcie z nim byli także działacze ZOOleszcz GKM-u Grudziądz.

ZOBACZ WIDEO Kubera sprawdziłby się lepiej w Vojens? Dobrucki tłumaczy czy rozważał "dowołanie" zawodnika przed finałem SON

29 lipca Fajfer pożegnał się ze swoją macierzystą drużyną i zapowiedział, że po raz kolejny spróbuje wyzwań w innym otoczeniu. Kilka dni później został przedstawiony, jako nowy zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów. Żużlowiec nie ukrywał w rozmowie ze sportowegniezno.pl, że na brak ofert nie narzekał, a możliwych kierunków dla rozwoju było wiele. - W grze były kluby ekstraligowe i pierwszoligowe, ale tutaj nie miałem akurat żadnej wątpliwości. Nie było się nad czym zastanawiać, bo Ekstraliga powinna być celem każdego, kto chce podnosić swoje umiejętności - mówi Fajfer.

W nowym klubie Fajferowi nie będzie łatwo, bowiem przypadnie mu rola wypełnienia luki po dwukrotnym mistrzu świata Bartoszu Zmarzliku. Piotr Mikołajczak, były dyrektor i członek zarządu GTM Start, a obecnie manager ds. sportowych w Betard Sparcie Wrocław mówi otwarcie, że zastąpić gorzowianina mu się nie uda, a ponadto zderzenie z PGE Ekstraligą może być również zderzeniem ze ścianą.

- Jeśli ktoś uważa, że Bartka Zmarzlika można zastąpić, to chyba jest niepoważny. To mistrz świata, zawodnik, który po gorzowskim torze może jeździć z opaską na oczach i nawet z nią, niejednego by pokonał. Porównywanie go ze mną na tym etapie nie ma najmniejszego sensu - skomentował.

Fajfer wróci do PGE Ekstraligi po siedmiu sezonach przerwy. Najlepszej żużlowej ligi świata zasmakował w latach 2014-2015, kiedy to reprezentował Unibax Toruń. 28-latek nie ukrywa, że wiele czynników zdecydowało o wyborze właśnie gorzowskiej oferty, a jedną z nich jest odpowiadający mu tor.

- Ja chcę na kolejny sezon zawiesić sobie wysoko poprzeczkę, a gorzowska Stal będzie wymarzonym miejscem, aby zdobyć kolejne doświadczenie i wskoczyć na jeszcze wyższy poziom - dodał Fajfer.

Czytaj także:
Większość klubów już zamknęła składy!
Mateusz Świdnicki z nowym klubem na sezon 2023?!

Źródło artykułu: