Żużel. Canal+ pokaże imprezę, o której jeszcze nikt nie słyszał. To ma być nowa tradycja

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: SpecHouse PSŻ Poznań
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: SpecHouse PSŻ Poznań

Jednym z kulminacyjnych momentów przygotowań do sezonu żużlowego będą w tym roku zawody o Puchar Fundacji PZM. Rangę tej imprezy podkreśla choćby to, że to właśnie te zawody będą główną atrakcją dla widzów Canal+ w weekend poprzedzający start ligi.

Zawody są zaplanowane na niedzielę 2 kwietnia i jest już pewne, że odbędą się w Poznaniu, a transmisję na żywo z tych zawodów przeprowadzi stacja Canal+. Te informacje w wywiadzie dla WP Sportwefakty potwierdził już szef redakcji żużlowej tej stacji, Maciej Glazik. Choć formuła zawodów nie została jeszcze sprecyzowana, to mówi się o tym, że w meczu miałaby wystąpić beniaminek rozgrywek 1. LŻ, czyli drużyna PSŻ Poznań.

Samo to już nie brzmi jak przepis na sukces, zwłaszcza że w tym samym czasie w Polsce odbędzie się nieco przynajmniej kilka hitowych sparingów pomiędzy czołowymi polskimi drużynami. Okazuje się jednak, że umieszczenie tej imprezy w kluczowym dniu okresu przygotowawczego jest celowym zagraniem władz PZM.

- Do tej pory pierwszoligowcy rozgrywali mecz Północ - Południe. Teraz zmieniamy formułę zawodów i niedługo ogłosimy szczegóły nowego projektu, który ma być jeszcze atrakcyjniejszy dla widzów. Cel jest taki, by ta impreza na stałe zagościła w kalendarzu żużlowym - tłumaczy wiceprzewodniczący GKSŻ, Zbigniew Fiałkowski.

Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że zawody miałyby być co roku organizowane na torze beniaminka I ligi i być dla tego klubu nagrodą za awans do rozgrywek, a jednocześnie okazją dla drużyny, do sprawdzenia swoich umiejętności na domowym torze na tle najlepszych zawodników I ligi. Na razie jednak koncepcji na rozegranie tego turnieju jest kilka i nie wiadomo, którą z nich ostatecznie wybiorą władze PZM. Przypomnijmy, że pierwsza edycja tej imprezy miała odbyć się pod koniec sezonu 2022, ale ze względu na koniec sezonu zdecydowano się przełożyć zawody na wiosnę 2023.

Już od kilku lat widać wyraźną tendencję działaczy do przekładania mniej popularnych imprez właśnie na początek sezonu. Już w zeszłym roku przed inauguracją rozgrywek ligowych zorganizowano PGE IMME i finał MPPK. W tym roku do tego zestawu dojdzie także finał Złotego Kasku i właśnie Puchar Fundacji PZM.

Czytaj więcej:
To on pomógł Wadimowi Tarasience
Kolejny dziennikarz odchodzi z Canal+

ZOBACZ Darcy Ward szczerze o porównaniach z Bartoszem Zmarzlikiem. "Od 2016 roku walczylibyśmy o tytuły"

Komentarze (13)
avatar
Penhall
2.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nightmare Wielki Sam jesteś dziwadło. Nazwałeś się Wielki? Ty co najwyżej jesteś Lord Farquaad. Tych co wymieniłem używają słowa paziu. Przypadek? nie sądzę. 
avatar
_
2.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Helou lubuskinie nadajesz juz jako Gornik z Bogdanki? Baj, baj ;))) 
avatar
tomas68
2.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na co komu ten upadły C ? 
avatar
Nightmare Wielki
1.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Penhall: o dziwadło z bydzi sie odezwało, niby to sąsiad. Ty ale co ma do tego żużel-fan? 
avatar
Penhall
1.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szok. Naczelny troll w akcji. Nightmare Żużel fun?