Braków w składzie Fogo Unii nie można określić inaczej niż gigantycznymi. Przetrzebiona wieloma urazami ekipa gospodarzy w inauguracyjnym meczu 10. rundy PGE Ekstraligi, mimo że jechała u siebie, musiała liczyć na cud, by uniknąć szóstej przegranej z rzędu. Z braku laku w składzie Byków znalazł się nawet James Pearson, ale jedynie - mówiąc brzydko - na sztukę i z uwagi na regulamin. Zresztą nie ukrywał tego przed zawodami sam Piotr Baron.
Za lidera, Janusza Kołodzieja, stosowano zastępstwo zawodnika, ale nawet po takim manewrze miejscowi nie stali się nagle bardziej konkurencyjni dla przyjezdnych. Ba, na prowadzenie Motor wyszedł już po pierwszym wyścigu wygranym 4:2. Bartosz Smektała jechał jak cień za Jarosławem Hampelem, lecz nie zdołał wyprzedzić byłego kolegi z leszczyńskiej drużyny.
Ci, którzy liczyli na jakieś profity gospodarzy w wyścigu juniorów, musieli się po chwili srogo zawieść, bo lublinianie bardzo pewnie uderzyli na 5:1. Wszelkie nadzieje na dłuższą walkę w kontakcie z mistrzami kraju zaczęły więc się błyskawicznie ulatniać. Pierwsza seria to bowiem nokaut, bo 17:7 dla gości od razu wykorzystujących możliwości do ataków po zewnętrznej.
Byki mogły liczyć na dobre wyniki wtedy, kiedy na torze pojawiał się Fredrik Lindgren. W piątym i ósmym wyścigu wygrywały one zespołowo, ale jednocześnie traciły dystans do Motoru, gdy wyjeżdżali z parku maszyn Bartosz Zmarzlik, Jack Holder czy wspomniany Hampel. Zresztą indywidualny mistrz świata w piątkowe późne popołudnie nie znalazł pogromcy i już szóste spotkanie w tym roku zakończył z kompletem.
ZOBACZ WIDEO: Janusz Kołodziej mówi o ogromnym bólu. Ma pęknięte dwa żebra
Wysoko punktowali Jaimon Lidsey i Bartosz Smektała, lecz było to zdecydowanie za mało na znacznie silniejszego przeciwnika. Australijczyk w starciu ze Zmarzlikiem i Mateuszem Cierniakiem w gonitwie dziewiątej przegrał jednak 1:5, choć mocno namieszał tam Damian Ratajczak, który stracił dobre miejsce po starcie, czym przeszkodził nie tylko sobie, ale też i koledze. - Popełniłem błąd, zdejmując nogę z haka - nie czarował się przed kamerami telewizyjnymi utalentowany 18-latek.
Pół żartem, pół serio mówiąc, Baron kreślił w programie chyba więcej i częściej niż przez cały okres pracy w Lesznie. Wszystko po to, aby przewaga faworyta z Lublina nie była aż tak przytłaczająca, na jaką zanosiło się z początku. To się jednak nie udawało.
W czwartej serii Hampel wzorowo bowiem wykonał pracę w starciu z duetem Smektała - Lidsey, wygrywając i nie pozwalając Unii na zmniejszenie strat. Ponadto bojowo jadący Kacper Grzelak po wygraniu z Antonim Mencelem i Ratajczakiem w wyścigu juniorów, potem powtórzył to w drugiej potyczce z pierwszym z nich. W końcu tuż przed nominowanymi na 5:1 uderzyli Zmarzlik i Lindgren. Wynik 49:29 w pełni więc oddawał wydarzenia, jakich byliśmy świadkami.
Platinum Motor, będąc po robocie, nie pierwszy raz w ostatniej fazie spotkania dał szansę tym, którzy ich potrzebują bardziej od głównych strzelb. Pojechali więc Vuolas, Bartosz Bańbor, Grzelak i na dokładkę Cierniak. Tym sposobem Fogo Unia rozmiary porażki zdołała zmniejszyć.
Wyniki:
Fogo Unia Leszno - 38
9. Bartosz Smektała - 14+1 (2,3,1*,2,2,1,3)
10. Janusz Kołodziej - zawodnik zastępowany
11. James Pearson - ns
12. Jaimon Lidsey - 13+3 (2,2*,2,3,1,1*,2*)
13. Adrian Miedziński - 0 (0,0,-,-,-)
14. Antoni Mencel - 2 (0,1,0,1,0)
15. Damian Ratajczak - 8 (0,2,1,0,2,0,3)
16. Hubert Jabłoński - 1 (0,1)
Platinum Motor Lublin - 52
1. Jarosław Hampel - 9+1 (3,2*,1,3)
2. Jack Holder - 10 (1,3,3,3,-)
3. Fredrik Lindgren - 6+1 (1,1,2,2*,-)
4. Antti Vuolas - 1 (1,0,-,0,0)
5. Bartosz Zmarzlik - 12 (3,3,3,3,-)
6. Mateusz Cierniak - 9+1 (3,3,2*,1)
7. Kacper Grzelak - 3+1 (2*,0,1,0)
8. Bartosz Bańbor - 2 (0,2)
Bieg po biegu:
1. (62,94) Hampel, Smektała, Lindgren, Mencel - 2:4 - (2:4)
2. (63,72) Cierniak, Grzelak, Mencel, Ratajczak - 1:5 - (3:9)
3. (62,67) Zmarzlik, Lidsey, Holder, Miedziński - 2:4 - (5:13)
4. (63,49) Cierniak, Ratajczak, Vuolas, Mencel - 2:4 - (7:17)
5. (63,26) Smektała, Lidsey, Lindgren, Vuolas - 5:1 - (12:18)
6. (63,56) Holder, Hampel, Ratajczak, Miedziński - 1:5 - (13:23)
7. (62,57) Zmarzlik, Lidsey, Smektała, Grzelak - 3:3 - (16:26)
8. (63,15) Lidsey, Lindgren, Mencel, Bańbor - 4:2 - (20:28)
9. (63,46) Holder, Smektała, Hampel, Jabłoński - 2:4 - (22:32)
10. (62,29) Zmarzlik, Cierniak, Lidsey, Ratajczak - 1:5 - (23:37)
11. (63,18) Hampel, Smektała, Lidsey, Vuolas - 3:3 - (26:40)
12. (63,20) Holder, Ratajczak, Grzelak, Mencel - 2:4 - (28:44)
13. (63,20) Zmarzlik, Lindgren, Smektała, Ratajczak - 1:5 - (29:49)
14. (63,51) Ratajczak, Bańbor, Jabłoński, Vuolas - 4:2 - (33:51)
15. (62,72) Smektała, Lidsey, Cierniak, Grzelak - 5:1 - (38:52)
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Maciej Głód
Zestaw startowy: II
NCD: 62,29 s. - uzyskał Bartosz Zmarzlik (Motor) w biegu 10.
Wynik dwumeczu: 117:63 dla Motoru, który zdobył bonus.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Martin Vaculik zabrał głos odnośnie swojej przyszłości
Kolejny klub z PGE Ekstraligi chce Andersa Thomsena