[tag=25701]
Adrian Gała[/tag] nie może zaliczyć obecnego sezonu do udanych. Chociaż 28-latek awansował do finałów Indywidualnych Mistrzostw Polski, zajmując trzecią pozycję w IMP Challenge, to w lidze spisywał się wręcz bardzo źle.
W samych mistrzostwach również nie zaprezentował się najlepiej. Pierwszy turniej z powodu kontuzji opuścił, a w drugim z kolei wywalczył tylko dwa "oczka", notując m.in. dwa wykluczenia. W tym jedno za spowodowanie upadku Piotra Pawlickiego, który doznał po nim urazu.
"Podjąłem decyzję, że kończę sezon i w tym roku już nie wystartuję w oficjalnych zawodach. Potrzebuję zdystansować się, odbudować, nabrać spokoju i zatęsknić, aby wrócić w sezonie 2024" - napisał kilka dni temu na swoim Facebooku gnieźnianin.
ZOBACZ WIDEO: Kto trenerem Fogo Unii? Zengota mówi o kandydatach
To oczywiście oznaczało, że nie ujrzymy go na torze w Łodzi. W piątek oficjalnie poinformowano, że jego miejsce zajmie Wiktor Przyjemski. Dla 18-latka będzie to tak naprawdę już trzeci występ w finałach IMP. W pierwszej rundzie w Rzeszowie zdobył sześć punktów, a w Pile wywalczył osiem "oczek".
- Oczywiście, że się cieszę. Po raz trzeci będę miał okazję rywalizować z najlepszymi polskimi zawodnikami, a dla mnie udział w tego typu zawodach to przede wszystkim nauka. Swoje umiejętności mogę weryfikować na tle trudnych rywali. Tor w Łodzi znam z meczów ligowych i liczę tam na udany występ - powiedział żużlowiec Abramczyk Polonii Bydgoszcz na portalu speedwayevents.pl.
Ta zmiana oznacza, że rolę pierwszego rezerwowego będzie pełnił Mateusz Cierniak, a drugiego Jakub Miśkowiak.
Trzeci finał IMP odbędzie się 4 września o godzinie 19 na torze w Łodzi.
Czytaj także:
- Żużel. Po odejściu z klubu miałby wielkie kłopoty? "To mogłoby mieć nawet opłakane skutki"
- Żużel. Większość działaczy za obowiązkowym wychowankiem w składzie. Dwa kluby zablokują projekt?