Do fatalnego upadku doszło w wyścigu trzecim sobotniego spotkania 1. Ligi Żużlowej między Arged Malesą Ostrów a ROW-em Rybnik. W pierwszym łuku Patrick Hansen wraz z kolegą z pary, Patrykiem Wojdyło uderzyli z dużym impetem w bandę. Siła zderzenia była tak duża, że jeden z motocykli przeleciał nad ogrodzeniem i wylądował na trybunach. Kilka rzędów wyżej siedzieli ostrowscy kibice. Na szczęście żaden z nich nie ucierpiał.
Od początku było wiadomo, że sytuacja z Hansenem jest poważna. Mówiono o urazie kręgosłupa na odcinku lędźwiowym, problemach z nogą i zaburzeniach czucia. 24-latek został przetransportowany do szpitala w Kaliszu, gdzie w sobotni wieczór przeszedł operację. W niedzielę najnowsze wieści o stanie zdrowia swojego zawodnika przekazał rybnicki klub oraz jego prezes, Krzysztof Mrozek. Więcej o tym piszemy TUTAJ.
Sam Patrick Hansen drogą mediów społecznościowych (Instastory) przekazał pierwsze słowa po wypadku i operacji: "Dziękuję za wszystkie wiadomości! Lekarze są pozytywnie nastawieni po pierwszej operacji. Wierzę, że wszystko będzie dobrze, ale długa droga przede mną. Więcej informacji później".
Po stracie swojego kapitana ROW dzielnie walczył z Arged Malesą. Ostatecznie przegrał 40:50, ale okazał się minimalnie lepszy w dwumeczu (91:89) i w półfinale play-off pojedzie z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Ostrowianie będą rywalizować z Enea Falubazem Zielona Góra.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Krużyński, Lidsey i Dowhan
CZYTAJ WIĘCEJ:
Znamy półfinalistów! Sprawdź tabelę 1. Ligi po meczach ćwierćfinałowych
Emocje w Ostrowie i zaskakujące rozstrzygnięcie w cieniu fatalnej kraksy Hansena