We wtorek władze światowego żużla oraz promotor Speedway Grand Prix poinformowali o pięciu zawodnikach, którzy otrzymali zaproszenie do cyklu mistrzostw świata na sezon 2024. W tym gronie zabrakło m.in. Maxa Fricke'a i Macieja Janowskiego, a stałą dziką kartę dostał z kolei np. Kai Huckenbeck.
W sieci zawrzało. Eksperci, dziennikarze oraz kibice byli ozburzeni tym, jak potraktowano Janowskiego oraz wyborami FIM oraz Warner Bros Discovery Sports. Decydenci odbijali piłeczkę, tłumacząc m.in. chęcią posiadania zawodników z większej liczby krajów (więcej o tym TUTAJ).
Kibicom spośród wszystkich dzikich kart najmniej podoba się nominacja dla Kaia Huckenbecka. Zawodnika, który w ostatniej rundzie Grand Prix 2023 na toruńskiej Motoarenie im. Mariana Rosego pokonał trzech z czwórki czołowych zawodników globu: Bartosza Zmarzlika, Fredrika Lindgrena i Jacka Holdera.
ZOBACZ WIDEO: Rewelacyjna końcówka sezonu, ale i konieczność zmiany klubu. Co czuje Jarosław Hampel?
Kto wie, czy Niemiec nie awansowałby do półfinału, gdyby nie kontrowersyjne wykluczenie w pierwszej serii. - Myślę, że on może być czarnym koniem - mówi otwarcie Sławomir Kryjom, menadżer Trans MF Landshut Devils, czyli drużyny, którą Huckenbeck reprezentował w tym roku w 1. Lidze Żużlowej.
- W Grand Prix w Toruniu wygrał z czołówką, a słabsze biegi zaliczył z niżej klasyfikowanymi. Przepadł, bo nie trafił z regulacjami sprzętu. On nie ma doświadczenia, nie zna tych torów. Musi nad tym popracować. Musi ściągnąć do teamu jednego dobrego mechanika z doświadczeniem w cyklu, który będzie wiedział, jak ustawić jego motocykle - dodaje menadżer w rozmowie z polskizuzel.pl.
30-letni zawodnik rodem z Werlte ma na swoim koncie sześć startów w zawodach Grand Prix. Najlepiej spisał się w ubiegłym sezonie, kiedy to otarł się o awans do półfinału.
- Jeśli ktoś mija na trasie Bartosza Zmarzlika, to znaczy, że jest dobrze przygotowany. Kai na pewno przyciągnie też niemieckich kibiców. Na północy Niemiec i w Bawarii kochają ten sport - przyznaje Kryjom.
Czytaj także:
Ich przyszłość jest poważnie zagrożona. To może być koniec tego ośrodka!
Cierpi przez martwicę głowy kości udowej. Przeszedł już trzecią operację!