23 lutego w Częstochowie po siedmiu latach przerwy wróci gala lodowa organizowana przez miejscowy Włókniarz. Działacze zaprosili do rywalizacji m.in. Marcela Kajzera, Wojciecha Lisieckiego, Marcina Sekulę, czy gości z Niemiec. Kibice z sentymentem wspominają imprezy, które odbywał się z inicjatywy Sławomira Drabika.
Dwukrotny Indywidualny Mistrz Polski (1991, 1996) w kolejną sobotę na lodowej tafli raczej się nie zaprezentuje, choć w Walentynki pokręcił kilka treningowych kółek na obiekcie przy ul. Boya-Żeleńskiego.
"Legendarna sylwetka" - napisał jeden z fanów pod postem, który zamieścił Marcin Najman. Zawodnik freak fightów nie był tam tylko w roli obserwatora, bo i sam pojawił się na lodzie na motocyklu należącym do trzeciego uczestnika lodowych jazd - Bartłomieja Kowalskiego.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl
"Zbyszek Boniek to nie byle freakfighter. Trzeba trenować" (pisownia oryginalna - dop. red.) - napisał Najman w mediach społecznościowych. W ten sposób częstochowianin nawiązał do konfrontacji, która ma się wkrótce odbyć między nim a działaczem piłkarskim. Więcej o tym piszemy TUTAJ.
- Zbyszek, ty się nic nie przejmuj, że nie widzisz dmuchanych band. Na zawody już będą - dodał w swoim stylu pięściarz.
Czytaj także:
1. Sprawił w Toruniu bardzo dużą niespodziankę. Taki był jego główny cel
2. 19-latek marzy o tym, by ktoś z Polski zwrócił na niego uwagę