Choć pojawiają się różne przypuszczenia dotyczące przyszłości Mateja Zagara, to Słoweniec udowadnia, że jeszcze nie zamierza schodzić z żużlowej sceny. Pojawiła się informacja o tym, że parafował umowę z duńskim Grindsted Speedway.
W poprzednim sezonie SpeedwayLigaen odjechał trzy mecze w barwach tego zespołu. Uzyskał średnią biegopunktową rzędu 1,529.
Dla doświadczonego zawodnika jest to pierwszy kontrakt na sezon 2024, który gwarantuje mu jazdę. Oczywiście wcześniej zawarł tzw. umowę warszawską z Motorem Lublin, lecz praktycznie pewne jest, że nie ma szans na jazdę w tym zespole.
Przedstawiciele Grindsted wierzą w możliwości Słoweńca.
- Matej miał bez wątpienia trudny sezon 2023. My w zespole jesteśmy jednak przekonani, że Zagar może być jeszcze na szczycie ligi żużlowej, jeżeli tylko wszystko będzie miał pod kontrolą - podkreślił jeden z działaczy klubu, cytowany w facebookowym wpisie Grindsted Speedway.
Głos zabrał też sam Zagar.
- 2023 mógł być znacznie lepszy, ale przeszłości nie możemy zrobić. Miałem ciężki sezon i problemy z motocyklami. Intensywnie przygotowuje się do nowego sezonu, kiedy to udowodnię swoją wartość w barwach Grindsted. Celem jest awans do finału ligi - podkreślił zawodnik.
ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?
Czytaj także:
> Żużel. Najmłodsi poznali kalendarz. Mistrzów poznamy w Rybniku
> Pierwszy motocykl wybłagał u mamy. Grał w reklamach z legendami żużla