Żużel. Nagły zwrot ws. wychowanków w składzie. "Sensowna propozycja"

WP SportoweFakty / Sonia Kaps / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
WP SportoweFakty / Sonia Kaps / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski

Wiele wskazywało na to, że od sezonu 2025 kluby PGE Ekstraligi będą musiały dysponować wychowankiem na pozycji juniorskiej. Ostatnio na znaczeniu zyskała inna koncepcja. Czy pojawi się specjalny fundusz wynagradzający kluby prowadzące szkolenie?

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnie tygodnie w PGE Ekstralidze upłynęły na dyskusjach m.in. dotyczących obowiązkowego posiadania wychowanka w składzie na pozycji juniorskiej. To rozwiązanie miało nakłonić kluby do szkolenia młodych zawodników. Nie wszystkim przypadłoby jednak do gustu. Obecnie wychowanków w formacji młodzieżowej nie mają m.in. Orlen Oil Motor Lublin i Enea Falubaz Zielona Góra.

Jak informowaliśmy w WP SportoweFakty, na ostatniej prostej możemy mieć zaskakujący zwrot ws. ważnej zmiany regulaminowej. Przepis o obowiązkowym wychowanku może zostać zastąpiony funduszem, który wynagradzałby kluby szkolące juniorów na wysokim poziomie.

Przykładem dla PGE Ekstraligi może być PKO Ekstraklasa, gdzie od lat obowiązuje system Pro Junior System. Uzależnia on wypłatę części środków dla klubów od promowania własnych zawodników. Im więcej młodych graczy w drużynie i im więcej minut na boisku oni dostaną, tym większe szanse ma klub na zgarnięcie sporej sumy pieniędzy.

ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?

O podobnym systemie w połowie stycznia w rozmowie z WP SportoweFakty mówiła już Marta Półtorak. Była prezes Stali Rzeszów zaproponowała, by na bieżąco zliczać punkty zdobywane przez młodzieżowców-wychowanków i na koniec sezonu wynagradzać ośrodki w zależności od pozycji klubu w rankingu.

- Klub będzie miał gratyfikację ze szkolenia. Opłacałoby mu się szkolić dobrze, a nie na sztukę, jak odbywa się to obecnie. Byłby to zwrot z inwestycji dla danego ośrodka, który nie dość, że miałby dobrze punktującego zawodnika, to byłby dodatkowo wynagradzany finansowo - mówiła nam Półtorak przed dwoma miesiącami.

Jak Półtorak odbiera najnowsze informacje, że zamiast przepisu o obowiązkowym wychowanku możemy mieć w PGE Ekstralidze rozwiązanie, które ona sama promowała? - To sensowna propozycja. Słuszna decyzja, jeśli pójdziemy w tym kierunku. Dajemy wybór klubom. Jeśli ktoś uzna, że stać go na sprowadzenie młodzieżowca z zewnątrz to proszę bardzo, ale niech potem nie narzeka, że nie otrzymuje środków z nazwijmy to "funduszu szkoleniowego" - powiedziała była prezes w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Diabeł tkwi w szczegółach. Zobaczymy, jak to się zakończy. Na pewno pomysł jest fajny, ale musimy zobaczyć, na jakie kwoty mogłyby liczyć kluby, czy gra byłaby warta świeczki. Tak, żeby to szkolenie przynosiło naprawdę wymierne korzyści finansowe - dodała Półtorak.

Była prezes "Żurawi" zdaje sobie sprawę, że rozwiązanie o obowiązkowym wychowanku w składzie ma swoje minusy. Kluby mogą "polować" na zawodników przed uzyskaniem licencji i przekonywać ich do zdania egzaminu w swoich barwach. "Przepis można zabezpieczyć w ten sposób, że regulamin będzie traktował za wychowanka zawodnika, który zdał licencję w danym klubie już na motocyklu 250 cc. To ograniczy pole do manewrów i nadużyć" - pisała Półtorak w swoim felietonie dla WP SportoweFakty 16 stycznia.

Tymczasem ostatnio na jaw wyszła sprawa Eryka Farańskiego, który zakończył treningi z Betard Spartą Wrocław i nie wyklucza zakończenia kariery jeszcze przed formalnym uzyskaniem dokumentów. Młodym zawodnikiem interesuje się obecnie klub z Zielonej Góry. Jeśli obie strony osiągną porozumienie, to Farański będzie traktowany jako wychowanek Falubazu.

- Nie uregulujemy wszystkich sytuacji, jakie mogą się wydarzyć w życiu. Pewnych zdarzeń nie da się przewidzieć, ale w takich sytuacjach można rozważyć pomysł, o którym pisałam w styczniu, albo można też pomyśleć o ekwiwalencie za szkolenie w okresie startów na motocyklach o mniejszej pojemności. Ważne, aby nie wylać dziecka z kąpielą - podsumowała Półtorak w rozmowie z naszym portalem.

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
- Kontuzja Piotra Pawlickiego! Wiemy, ile może potrwać jego przerwa
- Co z klubem z Krakowa? Wiceprzewodniczący GKSŻ przekazał informacje

Źródło artykułu: WP SportoweFakty