Bardzo szybkie tempo ma tegoroczny finał play-off Metalkas 2. Ekstraligi. W piątkowy wieczór ścigano się w Rybniku, a już po niespełna dwóch dniach rywalizacja odbędzie się w Bydgoszczy, gdzie poznamy beniaminka PGE Ekstraligi na sezon 2025. Decydujący dwumecz ewidentnie wskazuje na to, że będzie znacznie bardziej zacięty od tego zeszłorocznego. Wówczas już po pierwszym spotkaniu tak naprawdę znano triumfatora. Falubaz Zielona Góra pokonał bowiem rybniczan i na wyjeździe (50:40), i następnie u siebie (58:32).
Tym razem Innpro ROW na rewanż w Polskę wybierze się nie z dziesięcioma punktami na minusie tylko dziesięcioma na plusie. Wygrana u siebie jest więc solidna i dająca podstawy do tego, by nie stracić palmy pierwszeństwa. Oklepane jest już trochę mówienie, że finały rządzą się swoimi prawami, jednak gdyby okazało się, że to "Rekiny" będą na sam koniec choćby punkt przed rywalem, stwierdzenie to nabierze mocy.
W końcu to Abramczyk Polonię od dawna upatruje się jako głównego kandydata do awansu. Były pewne perturbacje w ćwierćfinale play-off z rewelacją ligi z Poznania, za to już w półfinale bydgoszczanie pokazali, że tak poważne opinie nie były wygłaszane na wyrost. W końcu rozprawili się z silnym przeciwnikiem z Ostrowa. Sytuację sobie więc skomplikowali, wchodząc do czwórki jako "lucky loser", ale ostatecznie wyszli z niej obronną ręką.
Teraz też "Gryfy" skomplikowały swoje położenie, ponieważ po zmaganiach na Górnym Śląsku mają, co odrabiać. Różnica polega rzecz jasna na tym, że w półfinale najpierw jechały na swoim torze i broniły zaliczki w rewanżu w Wielkopolsce (54:36). Tym razem to one muszą gonić, a to nie udało się im kilka tygodni temu w batalii z poznanianami (37:52 i 51:38). Teraz strata do ROW-u jest mniejsza, lecz dochodzi przy tym ogromne ciśnienie związane z chęcią wywalczenia promocji do grona ośmiu najlepszych w kraju.
ZOBACZ WIDEO: Tajemnicze kulisy odejścia Jabłońskiego z telewizji
Wszyscy w Bydgoszczy są przecież spragnieni tego, żeby ponownie być częścią PGE Ekstraligi. Biletów na niedzielny finał nie ma, dostawiona jest dodatkowa trybuna dla sponsorów, co sprawi, że na obiekcie przy Sportowej zasiądzie nadkomplet widzów. Mówi się o tym, że będzie ich około 11 tysięcy. To absolutny rekord sezonu dla Polonii i frekwencja niewidziana nad Brdą od dawien dawna.
Prezes Krzysztof Mrozek obruszał się na słowa redakcji Canal+ za to, że w drugiej potyczce Polonia będzie już inną Polonią. Nie można jednak zapominać, że bydgoska drużyna już zbyt wiele razy potwierdzała, że w jej przypadku postawa w domu, a na wyjeździe bywa mocno kontrastowa. Przez cały 2024 rok nikt nie był dotąd w stanie dobić w Bydgoszczy do 39 punktów, podczas gdy ROW potrzebuje do szczęścia 41. W przypadku remisu premiowani awansem będą miejscowi z uwagi na zajęcie wyższego miejsca w tabeli rundy zasadniczej.
Punkty drużyn przyjezdnych w Bydgoszczy w sezonie 2024:
Ostrów | Łódź | Rybnik | Krosno | Gdańsk | Poznań | Rzeszów | Poznań (Ć) | Ostrów (P) |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
38 | 33 | 29 | 31 | 30 | 35 | 37 | 38 | 36 |
W Rybniku czekają na ponowne ściganie się wśród najlepszych od 2020 roku. W Bydgoszczy z kolei dłużej, ponieważ po raz ostatni czołowe zespoły w Polsce witały do tego miasta w 2013. W niedzielę kibice jednej z tych drużyn ten licznik będą mogły zacząć zerować.
Awizowane składy:
Abramczyk Polonia Bydgoszcz
9. Kai Huckenbeck
10. Andreas Lyager
11. Mateusz Szczepaniak
12. Tim Soerensen
13. Krzysztof Buczkowski
14. Olivier Buszkiewicz
15. Franciszek Karczewski
Innpro ROW Rybnik
1. Jakub Jamróg
2. Rohan Tungate
3. Grzegorz Walasek
4. Norick Bloedorn
5. Brady Kurtz
6. Paweł Trześniewski
7. Maksym Borowiak
Początek spotkania: godz. 14:30
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Wynik pierwszego meczu: 50:40 dla ROW-u
Prognoza na niedzielę (za: pogoda.wpl):
Temperatura: 23°C
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 17 km/h