Rafał Dobrucki: W Rzeszowie pięknych ataków po zewnętrznej się nie spodziewamy

W niedzielę PGE Marma podejmie Stelmet Falubaz Zielona Góra. Trener przyjezdnych - Rafał Dobrucki zapowiada walkę o meczowe zwycięstwo, które przybliżyłoby jego zespół do fazy play-off.

Zielonogórzanie lubią startować na rzeszowskim torze. Nie przegrali tam od sezonu 2007. - Tor przebudowany. Może nie zmienił się zbytnio, ale nawierzchnia jest troszeczkę inna i raczej pięknych ataków po zewnętrznej się nie spodziewamy. Tor preferuje raczej zawodników dobrze startujących i trzymających pozycje. Szkoda, bo dla widowiska to na pewno jakiś uszczerbek, ale są warunki jakie są, równe dla obu drużyn. Trzeba będzie się maksymalnie spasować ze startu i konsekwentnie zbierać punkty - powiedział w rozmowie z Radiem Zachód Rafał Dobrucki.

Ekipa PGE Marmy Rzeszów przystąpi do tego spotkania bez kontuzjowanego Jasona Crumpa, za którego zastosowane będzie zastępstwo zawodnika. - Jason Crump to jest Jason Crump, mistrz świata. Na pewno jest to olbrzymia strata dla rzeszowskiej drużyny. Będzie zz-tka, ale czy ona zrekompensuje stratę Jasona Crumpa? Wątpię. Rzeszów bez niego traci dużo, ale w ekstralidze różne rzeczy mogą się zdarzyć. Oczywiście liczymy tam na zwycięstwo, ale podchodzimy w pełni z szacunkiem i zmobilizowani do tego meczu, bo na pewno to zwycięstwo przybliży nas do upragnionej czwórki - zakończył trener ekipy z Zielonej Góry.

Źródło: Radio Zachód

Źródło artykułu: