Michał Widera o barażach: Nadal jesteśmy skupieni na obronie pierwszej ligi

Pomimo zwycięstwa w pierwszym meczu barażowym w Rybniku, w ekipie Ostrovii nie panuje hurra optymizm. Trener Michał Widera podkreśla, że swoją wyższość trzeba udowodnić jeszcze w rewanżu.

Ostrovia w pierwszym meczu barażowym pokonała na wyjeździe ROW Rybnik 46:43 i jest bliższa miejsca w pierwszej lidze w sezonie 2013. - Zwycięstwem w Rybniku potwierdziliśmy, że zasługujemy na miejsce w pierwszej lidze. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy pewni zwycięstwa w dwumeczu. Nadal toczy się rywalizacja. Wszystko jeszcze może się zdarzyć. Przecież ROW może przyjechać do Ostrowa w mocniejszym składzie. Być może kontuzję wyleczy Oliver Allen, a mają również w odwodzie Mikkela B. Jensena. Absolutnie nie lekceważymy rywala przed rewanżem - powiedział dla SportoweFakty.pl Michał Widera.

Początek meczu nie był udany dla Ostrovii, która przegrywała już 5:13. - Był problem z dopasowaniem się do toru, ale nie tylko to sprawiło, że przegrywaliśmy. Defekty na punktowanym miejscu zanotowali Ilja Czałow i Adrian Gomólski. Ten drugi w ogóle borykał się z problemami, bo dwa razy zrywały mu się łańcuszki sprzęgłowe. Pierwszy raz na prowadzeniu, a drugi - tuż za metą - wyjaśnia trener Ostrovii.

Michał Widera przed meczem mówił, że spodziewa się ciężkiej przeprawy w Rybniku. Jego prognozy potwierdziły się na torze. - To było do przewidzenia, że gospodarze będą groźni. Nikt się przed nami nie położył. Zwycięstwo przyszło po ciężkiej walce. Na początku nie byliśmy dobrze spasowani. Później poszliśmy z przełożeniami w dobrą stronę i przyniosło to efekt - dodaje.

Pierwszoligowiec w tym meczu pojechał nieco eksperymentalnym składem z dwójką młodych Rosjan na pozycjach seniorskich. Pojedynek w Rybniku pokazał, że było to słuszne posunięcie. Zarówno Ilja Czałow  jak i Władimir Borodulin  zrobili swoje punkty. - Proszę zauważyć, że my w Rybniku wystawiliśmy czterech juniorów. Jestem zadowolony z postawy młodych Rosjan. Wspólnie zrobili 15 punktów. Jak każda para będzie tak punktować to mecz jest wygrany - tłumaczył po meczu szkoleniowiec Ostrovii.

Michał Widera potwierdził, że na rewanż brany jest pod uwagę start obu Rosjan w Ostrowie. - Na pewno będziemy ich rozpatrywać przy układaniu składu na mecz 7 października. Po drodze mają oni jeszcze starty w Rosji. W sobotę, 29 września zarówno Czałow jak i Borodulin pojadą w Togliatti w meczu Polska-Rosja. Będziemy im się bacznie przyglądać - kończy nasz rozmówca.

Komentarze (5)
avatar
0-vi-kos
24.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czekam i już nie mogę się doczekać - po tak długiej przerwie znów poczuć ten specyficzny zapach i poczuć adrenalinę, zobaczyć walkę na torze! Bezcenne 
avatar
sympatyk zuzla
24.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pierwsze koty za płoty mecz na wyjeździe wygrany.Jazda u siebie to tylko tor zrobić super potrenować i przystąpić do rewanżu. powodzenia. 
avatar
0-vi-kos
24.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mam nadzieję że Rybnik nie zrezygnuje z rewanżu i przyjedzie! Fajny meczyk barażowy, dużo akcji na trasie warto było to zobaczyć. 
avatar
Milko
24.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawa dla całego zespołu. Rosjanie po raz kolejny pokazali że są niesamowicie waleczni a Adrian Gomólski, że jest nadal bardzo wartościowym zawodnikiem.