Kontrolowane zwycięstwo Lwów - relacja z treningu punktowanego Fogo Unia - Dospel Włókniarz

W niedzielne, słoneczne popołudnie na stadionie im. Alfreda Smoczyka zgromadzona licznie publiczność obejrzała bardzo interesujący trening punktowany Fogo Unii z Dospel Włókniarzem.

W końcu wiosenna aura, silne zestawienia obu zespołów oraz darmowy wstęp przyciągnęły na stadion im. Alfreda Smoczyka wielu kibiców żużlowych z Leszna, spragnionych żużlowej rywalizacji. Do Leszna przyjechał zespół częstochowskiego Dospel Włókniarza, który ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne i zalegający śnieg, nie może jeszcze odbywać treningów na swoim owalu. Mimo treningowego charakteru spotkania, kibice oglądnęli bardzo ciekawe widowisko, obfitujące w wiele emocjonujących wyścigów i odważnych akcji wielu zawodników.

Tego samego zdania był menedżer drużyny przyjezdnej Jarosław Dymek. - Mimo iż był to tylko sparing, zawodnicy stworzyli bardzo ciekawe widowisko na poziomie ekstraligowym. Dziękujemy bardzo działaczom z Leszna, za możliwość wspólnego potrenowania. Cieszymy się bardzo, że mogliśmy w końcu wyjechać na tor, gdyż przy panujących warunkach pogodowych, trudno znaleźć w Polsce obiekt, na którym można by potrenować.

W pierwszym wyścigu bardzo dobrym startem popisała się para gości, którą na pierwszym łuku próbował jeszcze wyprzedzić ambitny i waleczny tego dnia Grzegorz Zengota. Częstochowianie odparli jednak jego atak i pewnie pomknęli po 5 biegowych punktów. W kolejnych wyścigach tylko powiększali oni swoją przewagę. Po czterech gonitwach prowadzili 17:7 i kontrolowali wynik już do ostatniego biegu. Bieg piąty pokazał, że bolączką leszczynian są starty. Prowadzącą podwójnie parę z Częstochowy przedzielił jednak bardzo dobrze radzący sobie na leszczyńskim owalu nowy nabytek klubu - Mikkel Michelsen, do końca atakując jeszcze Mirosława Jabłońskiego, a Damian Baliński kilkukrotnie tasował się z Rune Holtą. Ostatecznie, z rywalizacji o jeden punkt górą wyszedł zawodnik Dospel Włókniarza.

Ogromnego pecha w wyścigu dziesiątym miał Damian Baliński, który na wyjściu z pierwszego łuku nie opanował motocykla, zahaczając jeszcze o tylne koło motocykla Michelsena. "Bally" uderzył z całym impetem w bandę, gdzie nie było już "dmuchawca". Zawodnik Fogo Unii przekoziołkował nad nią i wypadł poza tor. Kibice dodawali mu otuchy, głośno skandując jego imię i nazwisko, a ten został przetransportowany do szpitala na badania, który wykazały, iż nie doznał on żadnych złamań. Bieg jedenasty przysporzył kibicom niesamowitych emocji. Po starcie prowadziła para gości. Lindgren z Zengotą szybko uporali się jednak z Michaelem Jepsenem Jensenem, a Szwed rzucił się jeszcze w pogoń za Grigorijem Łagutą. Udało mu się nawet wyprzedzić Rosjanina na trzecim okrążeniu atakiem po szerokiej, ten jednak na ostatnim łuku ostro wszedł pod Lindgrena i tym atakiem zapewnił sobie biegowe zwycięstwo.

Przed biegami nominowanymi prowadzili goście 45:33. W wyścigu czternastym, prowadzącego po starcie Jensena na drugim łuku przy krawężniku wyprzedził Zengota, zapewniając tym samym biegowe zwycięstwo Fogo Unii 4:2. W wyścigu piętnastym ciekawą walkę przez dwa okrążenia stoczyli Rune Holta i Przemysław Pawlicki. Lepszy okazał się jednak Norweg z polskim paszportem. Bieg zakończył się podziałem punktów, a mecz wynikiem 40:50.

Rezultat treningu punktowanego jest jednak sprawą drugorzędna, co jednogłośnie stwierdzili opiekunowie obu zespołów. Najważniejsze było aby zawodnicy mogli w końcu stanąć do wzajemnej rywalizacji i sprawdzić ustawienia sprzętu. Można się jednak pokusić o ocenę niedzielnej rywalizacji. Zawodnicy z Leszna niewątpliwie popracować muszą nad startami. Bardzo dobre wrażenie pozostawił po sobie Mikkel Michelsen, który zgłosił aspiracje walki o podstawowy skład. Dobrze radzili sobie również Fredrik Lindgren oraz Grzegorz Zengota. Kibiców i trenera martwić może jednak postawa Damiana Balińskiego oraz juniorów.

Bardzo zadowolony natomiast ze stadionu Alfreda Smoczyka wyjeżdżał Jarosław Dymek. Jego podopieczni, mimo małej liczby jazd w tym sezonie, w Lesznie radzili sobie bardzo dobrze. Cieszyć kibiców z Częstochowy może przede wszystkim postawa Rune Holty oraz Mirosława Jabłońskiego. Grigorij Łaguta i Emil Sajfutdinow przyzwyczaili już bowiem do dobrej dyspozycji.

Punktacja:

Dospel Włókniarz Częstochowa - 50
1. Rune Holta - 9 (3,1,2,-,3)
2. Michael Jepsen Jensen - 5+2 (2*,-,1*,0,2)
3. Grigorij Łaguta - 8+1 (2*,3,-,3)
4. Rafał Szombierski - 4 (3,1,-,-)
5. Emil Sajfutdinow - 10+1 (3,3,2,2*)
6. Artur Czaja - 5 (3,-,2,0)
7. Adam Strzelec - 0 (0,-,0)
R1. Mirosław Jabłoński - 7 (3,1,3)
R2. Rafał Malczewski - 1 (1,0)
R3. Hubert Łęgowik - 1 (0,1,0)

Fogo Unia Leszno - 40
9. Przemysław Pawlicki - 8 (0,2,3,1,2)
10. Grzegorz Zengota - 9+2 (1,1*,2*,2,3)
11. Damian Baliński - 0 (0,0,u/-,-)
12. Mikkel Michelsen - 7 (1,2,1,3,0)
13. Fredrik Lindgren - 9+2 (2,2,3,1*,1*)
14. Piotr Pawlicki - 5+1 (1*,0,3,d,1)
15. Tobiasz Musielak - 2 (2,d,d)

Bieg po biegu:
1. Holta, Jensen, Zengota, Prz.Pawlicki 1:5
2. Czaja, Musielak, Pi.Pawlicki, Strzelec 3:3 (4:8)
3. Szombierski, Łaguta, Michelsen, Baliński 1:5 (5:13)
4. Sajfutdinow, Lindgren, Malczewski, Musielak (d4) 2:4 (7:17)
5. Jabłoński, Michelsen, Holta, Baliński 2:4 (9:21)
6. Łaguta, Lindgren, Szombierski, Pi.Pawlicki 2:4 (11:25)
7. Sajfutdinow, Prz.Pawlicki, Zengota, Łęgowik 3:3 (14:28)
8. Lindgren, Holta, Jensen, Musielak (d4) 3:3 (17:31)
9. Prz.Pawlicki, Zengota, Jabłoński, Malczewski 5:1 (22:32)
10. Pi.Pawlicki, Sajfutdinow, Michelsen, Strzelec 4:2 (26:34)
11. Łaguta, Zengota, Lindgren, Jensen 3:3 (29:37)
12. Michelsen, Czaja, Łęgowik, Pi.Pawlicki (d2) 3:3 (32:40)
13. Jabłoński, Sajfutdinow, Prz.Pawlicki, Michelsen 1:5 (33:45)
14. Zengota, Jensen, Pi.Pawlicki, Czaja 4:2 (37:47)
15. Holta, Prz.Pawlicki, Lindgren, Łęgowik 3:3 (40:50)

Źródło artykułu: