Tai Woffinden - mistrz, któremu przed sezonem nie dawano szans

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Jaki prywatnie jest nowy mistrz świata? Otwarty, skromny, pogodny i pomocny. Jedną z największych pasji Woffindena to tatuaże. Na swoim ciele ma ich kilkanaście. Nie jest mu obcy los innych ludzi. W tym roku przed turniejem Grand Prix Wielkiej Brytanii do Cardiff pojechał... rowerem. Celem tej wyprawy było wsparcie dla fundacji walczącej z rakiem - chorobą, która z tego świata zabrała jego ojca. Udało mu się zebrać 16 tysięcy funtów. - Po tym jak straciłem ojca chcę zbierać pieniądze na walkę z rakiem. Zamierzam przejechać dystans z Wolverhampton do Cardiff na rowerze. Wyruszę 28 maja, a 30 chcę być na miejscu, bo muszę wziąć udział w Grand Prix Wielkiej Brytanii. Poszukuję sponsorów, którzy chcieliby mnie wesprzeć w tym wyczynie. Wspieram fundację "Cancer Research UK" i jestem bardzo wdzięczny za każde pieniądze przekazane na walkę z nowotworem - powiedział Tai przed wyjazdem do stolicy Walii.

Woffinden dobrze dogaduje się z Chrisem Holderem i Darcy'm Wardem. Cała trójka kilka lat temu była zafascynowana Fiatem 126p. Brytyjczyk otrzymał go jako prezent na osiemnaste urodziny od włodarzy częstochowskiego Włókniarza. Rok temu to "Chrispy" stał na najwyższym stopniu podium mistrzostw świata. W tym sezonie po złoto sięgnął "Woffy". Czy przyszły sezon będzie należał do Warda?

"Tajski" jest jednym z najmłodszych żużlowców, którzy stanęli na najwyższym stopniu podium Indywidualnych Mistrzostw Świata. "Woffy" urodził się 10 sierpnia 1990 roku w Scunthorpe. Młodsi od Brytyjczyka w chwili zdobycia złotych medali byli jedynie Peter Craven, Ronnie Moore, Peter Collins i Michael Lee. Po 23 lata zdobywając mistrzostwo mieli Barry Briggs oraz  Ove Fundin. Nazwiska te budzą podziw wśród kibiców czarnego sportu na całym świecie.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×