Marcel Studziński został wypożyczony do TŻ Ostrovia ze Stali Gorzów. W pierwszych meczach sezonu nie mógł wystartować, bo nie miał skończonych 16 lat. Zadebiutował w Lublinie, a po raz drugi pojechał w derbach Wielkopolski, w których zdobył 5 punktów i 1 bonus. - Zadowolony jestem z biegu juniorskiego. Byłem szybki i wygraliśmy 5:1 wspólnie z Jędrzejem Zającem. Później pogubiłem się trochę z przełożeniami, aczkolwiek była to tylko moja wina. Silniki zostały bardzo dobrze przygotowane przez mechanika, Jarosława Krawczyka. Z debiutu na torze w Ostrowie jestem zadowolony tak w 75 procentach. Udało się wygrać pierwszy wyścig w lidze, z czego się bardzo cieszę - powiedział 16-latek z Gorzowa.
Marcel Studziński na początku meczu TŻ Ostrovia z Naturalna Medycyna PSŻ Poznań był najbardziej zapracowanym żużlowcem. W pierwszych czterech wyścigach pojawił się na torze aż trzy razy. Wszystko za sprawą wykluczenia za dotknięcie taśmy Adama Ellisa. - Taka była akurat sytuacja. Jechałem drugi i czwarty wyścig, co wynikało z tabeli biegowej, a kiedy Adam Ellis wjechał w taśmę okazało się, że jadę też w trzecim. Mój team był jednak przygotowany na takie rzeczy. Tata i szwagier szybko przygotowali motocykl i zdążyłem podjechać pod taśmę - dodał Studziński.
Od czasu, gdy Marcel Studziński skończył 16 rok życia, wskoczył do składu TŻ Ostrovia i wydaje się, że trener Mariusz Staszewski właśnie od tego zawodnika zaczyna ustalać juniorski skład swojej drużyny. - Mam nadzieję, że będę regularnie jeździł. Staram się jak mogę, ale to są decyzje trenera Staszewskiego. 16 lat to wczesny wiek jak na ściganie się w lidze. Zacząłem jednak w wieku pięciu lat na minitorze. Od trzech lat jeżdżę już na normalnych torach. Jestem więc gotowy na prawdziwe ściganie w lidze - zakończył nasz rozmówca.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Atletico postraszyło Real. Nokaut przed Ligą Mistrzów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]