Karol Baran i Sebastian Ułamek robią swoje. Czas na pobudkę na liderów Włókniarza

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjeciu: ROW - Włókniarz. Na torze rybniczanie wygrali 49:41
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjeciu: ROW - Włókniarz. Na torze rybniczanie wygrali 49:41

Karol Baran i Sebastian Ułamek z niezłej strony zaprezentowali się w Lesznie. Akurat do nich Lech Kędziora nie mógł mieć większych pretensji. - Teraz muszą obudzić się liderzy - uważa Wojciech Dankiewicz.

Karol Baran w wyjazdowym pojedynku z Fogo Unią Leszno zdobył cztery punkty z bonusem, a Sebastian Ułamek siedem "oczek". Niestety, ten drugi występ przypłacił kontuzją dłoni. Obaj jednak zaliczyli wyniki punktowe, które mogą satysfakcjonować Lecha Kędziorę. W dłuższej perspektywie taka jazda na pewno będzie miała dużą wartość dla częstochowian.

Jest jednak pewien aspekt, który nieco przysłania ich dorobki. - Jeżeli będziemy to rozpatrywać pod kątem zawodników drugiej linii, to jak najbardziej są to dobre wyniki - mówi Wojciech Dankiewicz. - Takie punkty żużlowców, którzy jadą z numerami 2 i 4 są bardzo ważne dla drużyny. Jest jednak jeden warunek - muszą oni przyjeżdżać przed przeciwnikami. Istotne jest także to, jakich zespół ma liderów pod numerami 1, 3 i 5. Jeżeli tutaj mamy słabych zawodników, to punkty drugiej linii również są marne. Należy też pamiętać, że w Lesznie to akurat Ułamek jechał jako prowadzący parę - przyznaje ekspert.

W niedzielę faktycznie było tak, że liderzy Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa pojechali bez szału, a w przypadku Mateja Zagara po prostu słabo. Słoweniec do spółki z Leonem Madsenem i Rune Holtą wygrali zaledwie jeden bieg. To nie może napawać optymizmem pod Jasną Górą. - Oni muszą się obudzić. Na pewno lepszy musi być Madsen, który w Lesznie pokazał, że jego styl jazdy jest dosyć pokraczny. Na domowym torze jest to jednak dobrze punktujący zawodnik. Tak samo Zagar - twierdzi Dankiewicz.

W przypadku, gdy na swoim poziomie będą punktować liderzy, dopiero wtedy "oczka" Barana i Ułamka zaczną być naprawdę istotne. Pytanie, czy ich wyniki wtedy również będą takie same. - Nie sądzę, żeby Baran i Ułamek byli jakimiś mocnymi ogniwami Włókniarza - zaznacza ekspert. - Karol nie miał zbyt dużych możliwości startów w tym roku, nie mówiąc już o liczeniu mu wiosenek. Jeśli liderzy będą zdobywać dorobki dwucyfrowe, to Baran i Ułamek raczej nie będą przywozić pokaźnych wyników - kończy ekspert.

Komentarze (21)
avatar
sympatyk żu-żla
21.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiadomo meczy wszystkich na wyjeździe oraz na własnym torze Włókniarz nie wygra.Lwy chcąc myśleć o pozostaniu lub barażach musi mecz 10 kolejkę wygrać na własnym torze. 
avatar
SirQaz
21.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nadal liczę na wygranie wszystkich meczów u nas. Wiem ze z Gorzowem Lesznem i ZG to praktycznie nie możliwe ale cuda się zdarzają 
avatar
kubas1987
21.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedziemy do Czewy po 3 pkt. Ave GKM!!! 
avatar
Zawsze My
21.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jesteś liderom - tak jest
będziesz przywoził dwu-cyfrówki - tak jest...
znowu pojechałeś piach - tak jest...
tak to można zaklinać rzeczywistość...tylko czy to coś da... 
avatar
ksolar
21.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poki co Zagar na wyjazdach konsekwentnie daje doopy.ZG,Leszno,Grudziadz tam nie jechal nic.Tak nawiasem mowiac to Czewa ma chyba najwiecej zaliczonych wyjazdow,zostal im tylko Torun i Gorzów.Z Czytaj całość