We wtorek rozmowy Miedzińskiego z Get Well. Czy zawodnik powie, że odchodzi?

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Adrian Miedziński w meczu z Włókniarzem.
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Adrian Miedziński w meczu z Włókniarzem.

Adrian Miedziński po 16 latach jazdy w toruńskim klubie bardzo poważnie rozważa zmianę barw. Na wtorek zaplanowane jest spotkanie zawodnika z działaczami Get Well, na którym ten pierwszy może oznajmić, że zdecydował się na rozstanie.

Adrian Miedziński dojrzewa do decyzji o odejściu z Get Well. W poprzednich okienkach transferowych miał już chwile zwątpienia, ale za każdym razem górę brało przywiązanie do Torunia i tamtejszych sponsorów. Po zmianie klubu mógł ich stracić, co oznaczałoby budowę zaplecza finansowego od nowa. Być może teraz już nic nie ma znaczenia, bo przede wszystkim liczy się chęć podjęcia nowego wyzwania.

W Get Well nie wiedzą, jakiej decyzji Miedzińskiego można się spodziewać. Wiedzą za to o jego rozterkach, dlatego szansę na pozostanie oceniają pół na pół. Na odejście zawodnika (najpewniej do Włókniarza) są też przygotowani, bo zostaje Paweł Przedpełski, a lada moment ma dojść Rune Holta. Będzie więc dwóch polskich seniorów, co jest regulaminowym wymogiem.

Całej kadrze rozstanie z Miedzińskim też nie zaszkodzi, bo ustalono już warunki kontraktów na sezon 2018 z Michaelem Jepsenem Jensenem i Chrisem Holderem. Jeśli do tego dodamy Jasona Doyle'a i Nielsa Kristiana Iversena (ich transfery są przesądzone) oraz Jacka Holdera szykowanego pod numer 8 i 16, to wychodzi na to, że Get Well ma już siedmiu seniorów, czyli o jednego więcej niż potrzeba.

Ewentualna decyzja Miedzińskiego o pozostaniu byłaby pewnym problemem dla klubu. Ośmiu seniorów, to byłoby już o dwóch za dużo. Get Well stanąłby przed dylematem, czy nie poświęcić Jensena lub Ch. Holdera i zostawić trzech Polaków.

ZOBACZ WIDEO Mówienie o korupcji w sporcie żużlowym jest przedwczesne

Źródło artykułu: