Żużlowcy Zdunek Wybrzeża Gdańsk na tor wyjechali o godzinie 10:00. Godzina ta nie była przypadkowa, nawierzchnia była zmrożona i pomogło to w jeździe po pięciu miesiącach przerwy. - Pogoda jest ładna, wszyscy mogli pojeździć i tor wytrzymał dwie godziny. Nie będę ukrywał, wychodzi trochę zima i nawierzchnia jest zmarznięta. Pod koniec porobiły się koleiny, pracujemy z toromistrzem nad przygotowaniem toru do kolejnych zajęć - powiedział Lech Kędziora.
Poza pięcioma zawodnikami Zdunek Wybrzeża Gdańsk (Michał Szczepaniak, Oskar Fajfer, Patrick Hougaard, Dominik Kossakowski i Karol Żupiński), w treningu uczestniczyło pięciu gości. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, do Gdańska przyjechał Renat Gafurow, który po 10 latach zmienił pracodawcę. Na swoim macierzystym torze pojawił się też Krystian Pieszczek, a także trzej Rosjanie - Iwan Bolszakow, który na 2018 rok podpisał kontrakt z Polonią Bydgoszcz, Wiaczesław Monachow z KSM-u Krosno i Wiaczesław Rogożin, który w ubiegłym sezonie jeździł w barwach Dosaaf Łuchowicy. Przyjechali oni wraz z Witalijem Biełousowem.
Pierwsze wyjazdy na tor zawsze są sporym przeżyciem dla zawodników. - W tym roku pogoda przeciąga nasze pierwsze wyjazdy na tor. W Ostrowie spadło dużo śniegu i nie wyglądało to najlepiej. Dlatego cieszę się z tego, że udało się nakręcić kilka kółek i zapoznać się z torem oraz motocyklem. Tego mi brakowało - przyznał szczerze Michał Szczepaniak.
Gdy tylko warunki atmosferyczne na to pozwolą, w kolejnych dniach odbędą się następne zajęcia na gdańskim torze. - Zobaczymy ile będzie treningów, pogoda jest zmienna i mamy tego świadomość. Trzeba będzie przygotować tor do sobotniego treningu punktowanego, a jak się uda, to odjedziemy też sparing z MRGARDEN GKM-em. Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę - stwierdził trener Kędziora.
Z dobrego stanu gdańskiego toru mają skorzystać inni zawodnicy. W poniedziałek do Trójmiasta wybierają się żużlowcy z PGE Ekstraligi - Patryk Dudek, Kacper Gomólski i Szymon Woźniak. - Jak jacyś zawodnicy klubów, z którymi nie będziemy rywalizować w lidze chcą się pościgać, to nie widzę w tym problemu - przyznał Lech Kędziora.
ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls