Wanda - Start: Krytyka powinna iść w stronę zawodników, nie trenera czy prezesa (komentarze)

WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu od prawej Adam Weigel
WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu od prawej Adam Weigel

Po raz kolejny Agre Speedway Wanda Kraków została rozgromiona przez ligowych przeciwników. Po nieudanym pojedynku z gnieźnieńskim Startem, trener gospodarzy zrezygnował ze swojej funkcji.

Rafał Wojciechowski (menedżer Car Gwarant Start Gniezno): Jestem bardzo zadowolony z postawy mojej drużyny. W Krakowie wykazała się cała ekipa, wszyscy punktowali równo. Wspaniały występ Bogdanowicza, wrócił też Nowak taki, jaki miał być od początku sezonu. Mam kompletną drużynę. Przed kolejnymi zawodami jeszcze dużo pracy. Powoli chcemy zacząć realizować cel, jakim jest awans do fazy play-off. Spokojnie, jeszcze dużo meczów przed nami. Chcemy walczyć o coś więcej, niż utrzymanie w lidze.

Mirosław Jabłoński (Car Gwarant Start Gniezno): Zawody bardzo trudne. Program nie odzwierciedla tego, co widzieliśmy na torze. Każdy bieg kosztował nas dużo wysiłku. Wynik jest inny, niż ja to odbierałem. Walki trochę na tym dobrze przygotowanym torze było. Dokładnie, jak powiedział menedżer - fajnie, że Marcin Nowak wrócił, bo to dobra wróżba na przyszłość. Zwycięstwo chcę zadedykować Krzysztofowi Gawłowi.
 
Adam Weigel (trener Arge Speedway Wanda Kraków): Mecz przegrany. Biegi wygrał tylko Marcin Jędrzejewski i Piotr Pióro. Myślę że od kolejnego meczu będzie tylko lepiej, bo ja w tym momencie rezygnuję z pełnienia funkcji trenera, składam dymisję. Niech przyjdzie ktoś świeży, kto sobie to ogarnie. Jeżeli dalej będzie taka krytyka wokół naszej drużyny, to spadniemy do czwartej ligi, a nie do drugiej. To ważne zadanie, by kibice byli z nami, to jest sztuka. Kiedy się wygrywa ma się wielu kolegów, a kiedy ma się mniej pieniędzy i mniej szczęścia tych kolegów nie ma. Liczę na to, że podczas następnego meczu będzie jeszcze więcej ludzi i będzie doping, który pomoże drużynie już nieprowadzonej przeze mnie wygrać. Dziękuję.

Marcin Jędrzejewski (Arge Speedway Wanda Kraków): Wynik odzwierciedla wszystko. Gratuluję drużynie gości, która pokazała nam miejsce w szeregu. Byli bardzo szybcy, a my sobie nie możemy poradzić. Nie po to jeździmy na żużlu, żeby przegrywać. Trzeba wyciągnąć wnioski z tego wszystkiego i pracować po to, żeby nie kończyć meczów tak, jak ostatnio. Trzeba przeprosić kibiców za nasze wyniki, ale myślę, że krytyka powinna być głównie w stronę zawodników. To my jeździmy i zdobywamy punkty - nie prezes i nie trener. Niektórzy w nas nie wierzą, ale chcemy im pokazać, że potrafimy. Musimy na spokojnie porozmawiać z trenerem, może nie jest to definitywna decyzja. Szkoda.

ZOBACZ WIDEO: #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców

Źródło artykułu: