Tragiczny wypadek w zawodach sidecarów. Nie żyje Australijczyk Dale Cox

Facebook / Na zdjęciu: Dale Cox podczas zawodów
Facebook / Na zdjęciu: Dale Cox podczas zawodów

Do tragicznego wypadku doszło w minioną niedzielę przy okazji zawodów sidecarów na żużlowym obiekcie w Mildurze. Wskutek odniesionych obrażeń zmarł Dale Cox, jeden z uczestników.

W tym artykule dowiesz się o:

Wyścigi sidecarów (rodzaj motocykli z przyczepkami) są szczególnie popularne w Stanach Zjednoczonych oraz Australii. Na jeden zespół składa się prowadzący oraz swingman. Tego typu pojazd napędzany jest przez silnik o pojemności 1000 cc. Zawodnicy ścigają się w czterech spod taśmy w prawą stronę (odwrotnie niż żużlowcy).

W minioną niedzielę (11 marca) na torze w Mildurze, na którym polscy żużlowcy zwyciężyli w 2015 roku w finale DMŚJ, rozgrywany był międzynarodowy czwórmecz w sidecarach.

Czytaj także: Rune Holta nie może latać. Jednak za dziesięć dni żużlowiec Get Well Toruń ma wrócić na tor

Po zakończeniu jednego z wyścigów, na wejściu w pierwszy łuk, doszło do kontaktu pomiędzy dwoma pojazdami. W zdarzeniu najbardziej ucierpiał swingman Brada Fergusona - Dale Cox. Zawodnika bardzo szybko przewieziono do szpitala.

Dale Cox doznał poważnych urazów głowy. Został przetransportowany do szpitala w Melbourne, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej, ponadto zawodnika podłączono do respiratora, ponieważ nie mógł samodzielnie oddychać.

Czytaj także: Sezon w Nowej Zelandii powoli dobiega końca. Andrew Aldrige najlepszy w Invercargill

Po kilku dniach Dale Cox zmarł. Zawodnik z Mildury osierocił dwójkę dzieci. Lokalna drużyna zapowiedziała, że jeszcze w tym sezonie przeprowadzi zawody upamiętniające Coxa.

Źródło artykułu: