Tragiczny wypadek w zawodach sidecarów. Nie żyje Australijczyk Dale Cox
Do tragicznego wypadku doszło w minioną niedzielę przy okazji zawodów sidecarów na żużlowym obiekcie w Mildurze. Wskutek odniesionych obrażeń zmarł Dale Cox, jeden z uczestników.
W minioną niedzielę (11 marca) na torze w Mildurze, na którym polscy żużlowcy zwyciężyli w 2015 roku w finale DMŚJ, rozgrywany był międzynarodowy czwórmecz w sidecarach.
Czytaj także: Rune Holta nie może latać. Jednak za dziesięć dni żużlowiec Get Well Toruń ma wrócić na tor
Po zakończeniu jednego z wyścigów, na wejściu w pierwszy łuk, doszło do kontaktu pomiędzy dwoma pojazdami. W zdarzeniu najbardziej ucierpiał swingman Brada Fergusona - Dale Cox. Zawodnika bardzo szybko przewieziono do szpitala.
Dale Cox doznał poważnych urazów głowy. Został przetransportowany do szpitala w Melbourne, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej, ponadto zawodnika podłączono do respiratora, ponieważ nie mógł samodzielnie oddychać.
Czytaj także: Sezon w Nowej Zelandii powoli dobiega końca. Andrew Aldrige najlepszy w Invercargill
Po kilku dniach Dale Cox zmarł. Zawodnik z Mildury osierocił dwójkę dzieci. Lokalna drużyna zapowiedziała, że jeszcze w tym sezonie przeprowadzi zawody upamiętniające Coxa.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>