Janusz Kołodziej po trzech startach w eliminacji SEC w Równem miał 7 punktów. W dwóch ostatnich wyścigach jednak nie pojechał. Nie dał rady. - Czuł się fatalnie - zapewnia Krzysztof Cegielski, menedżer żużlowca. - Janusz już od jakiegoś czasu chorował, a na Ukrainie objawy się nasiliły. Przyszedł taki kryzys, że już nie dał rady dalej jechać.
Cegielski nie chciał mówić o szczegółach, ale wiemy, że Kołodziej już w ostatnim meczu ligowym Fogo Unii Leszno z truly.work Stalą Gorzów (52:38) nie wyglądał najlepiej. Był mocno przeziębiony, z nosa leciała mu krew. Spotkanie jednak dokończył i do Równego jechał pełen dobrych myśli. Przegrał jednak ze zdrowiem i nie dał rady dokończyć zawodów.
Czytaj także: Kołodziej wycofał się z eliminacji SEC w Równem
Część kibiców nie znając przyczyny wycofania się Kołodzieja z zawodów, mocno go skrytykowała. Zawodnik oberwał głównie za to, że przecież mógł oddać miejsce innemu zawodnikowi z Polski. - Gdyby nie chciał jechać, to na pewno oddałby miejsce. On jednak chciał i to bardzo, ale zdrowie nie pozwoliło - komentuje Cegielski.
Czy Kołodziej pojedzie w piątkowym meczu Fogo Unii ze Speed Car Motorem Lublin? – Wrócił do domu i od piątkowego poranka jest szykowany przez lekarzy do meczu. Ci robią wszystko, aby w piątkowy wieczór był na tyle mocny, żeby móc jechać i rywalizować o ligowe punkty - kwituje Cegielski.
Czytaj także: Taktyka do meczu Speed Car Motor - Fogo Unia
Dodajmy, że w tym roku Kołodzieja nie zobaczymy w cyklu SEC na prawach stałego uczestnika. Jako zawodnik z Grand Prix nie może dostać miejsca w SEC Challange.
ZOBACZ WIDEO Miesiąc "latał" na silnikach Graversena. Zobacz skrót meczu forBET Włókniarz Częstochowa - Speed Car Motor Lublin
znow by lesne dziadki losowali ?
pewnie by wyszlo, ze Dariusz Ostafinski ?
niech ma na zachete