PSŻ ma kolejną perełkę. Bellego wpadł w oko Bajerskiemu już rok temu. Awans do SEC to dopiero początek
W tym tygodniu postanowiliśmy wyróżnić Davida Bellego, który w znakomitym stylu wjechał w sobotę na torze w węgierskim Nagyhalasz do cyklu SEC, natomiast w niedzielę znów był liderem PSŻ-u Poznań w starciu z Kolejarzem Rawicz.
- Do Nagyhalasz jechaliśmy z Davidem po to, aby awansować i tego nie ukrywaliśmy. Cel mieliśmy jasny i jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się go osiągnąć - mówi trener polskiego klubu Bellego Tomasz Bajerski. Szkoleniowiec Power Duck Iveston PSŻ-u Poznań udał się na Węgry razem ze swoim podopiecznym i pełnił w jego boksie funkcję doradczą.
CZYTAJ TAKŻE: SEC Challenge: Rakietowy Łaguta postraszył Przed ligą
Według Bajerskiego widok Francuza na szczycie klasyfikacji ważnego turnieju nie powinien dziwić, a podobne wyskoki będą się zdarzały coraz częściej i nie tylko za sprawą Bellego. - Francuski żużel idzie coraz odważniej do przodu i w takich kategoriach trzeba o nim mówić. Ten kraj nie dostarczył przecież w ostatnich sezonach tylko Davida. Świetnie radzi sobie Berge. Kilku następnych przebija się powoli do czołówki - zwraca uwagę.
ZOBACZ WIDEO Witold Bańka dowcipnie o mistrzostwie Piasta Gliwice. "Cytując klasyka, to truskawka na torcie"Sukces sukcesem, ale zaczynają się pojawiać pytania, czy Bellego nie podzieli losów Josefa Franca sprzed roku. On również dość nieoczekiwanie wywalczył przepustkę z SEC Challenge i w czterech turniejach uciułał zaledwie cztery punkty będąc najsłabszym uczestnikiem całego cyklu. - Myślę, że David sobie poradzi. Regularne starty w SEC nie będą dla niego progiem nie do przeskoczenia. Widząc jak profesjonalnie podchodzi do swoich obowiązków, jestem o niego spokojny i przekonany, że nie będzie żadnym dostarczycielem punktów. Sprzęt też ma a górnej półki. Zresztą pokazał na Węgrzech, że rywalizacja z zawodnikami z wyższych lig nie przysparza mu żadnych kłopotów - twierdzi trener PSŻ-u
Dzień po wielkim sukcesie u naszych bratanków, Bellego był ojcem kolejnego zwycięstwa ligowego PSŻ-u. 26-latek wywalczył 13 punktów i poprowadził gospodarzy do pewnego triumfu nad ekipą Stainer Unią Kolejarzem Rawicz.
Na szerokie wody w polskich ligach żużlowych Bellego wypłynął w sezonie 2017. O parafowanie umowy z obiecującym Francuzem pokusili się działacze KSM-u Krosno. Szybko okazało się, że trafili w dziesiątkę. Kolejnymi znakomitymi występami Bellego zrobił sobie świetną reklamę, a po Davida zgłosili się przedstawiciele z Poznania.
- Wpadł mi w oko, gdy przyjechał na ligę do Poznania z krośnieńskim klubem. Powiedziałem prezesowi, że chcę go tutaj mieć. Rozmowa była krótka, Arkadiusz Ładziński szybko załatwił ten transfer. Naszym wielkim atutem były względy logistyczne - wyjawia Bajerski.
Żużlowiec na co dzień mieszka w Anglii i ściga się w lidze brytyjskiej, a w Poznaniu dysponują lotniskiem i Bellego nie traci już sporej ilości czasu na wyczerpujące podróże i jazdę gdzieś wgłąb Polski, jak miało to miejsce w minionych latach. - Ląduje i jest praktycznie w domu. Dla własnego komfortu zorganizował sobie bazę w pobliżu, bo umiejscowił ją w Trzemesznie nieopodal Gniezna - dodaje trener.
CZYTAJ TAKŻE: Francuski żużel wychodzi z cienia. Stella może niedługo dołączyć do Bellego i Berge
Nie ulega wątpliwości, że zawodnik będzie chciał po tym sezonie zrobić kolejny krok do przodu w rozwijaniu swojej kariery. Pewnie chodzi mu po głowie pójście w ślady Frederika Jakobsen, który po świetnym roku w Poznaniu zmienił w listopadzie PSŻ na Car Gwarant Start Gniezno. W każdym razie zaplecze już ma zgromadzone w bliskiej odległości od pierwszej stolicy Polski
Sidła na Francuza zarzuci pewnie mnóstwo ośrodków. Nie zmienia to planów szefów PSŻ-u. Oni chcieliby zatrzymać u siebie Bellego i uznają to za jeden ze swoich priorytetów. Szanse zdecydowanie wzrosną, ale może okazać się też tak, że jedyną furtką będzie po prostu wywalczenie promocji poznanian do Nice 1 LŻ już teraz. - Chcemy żeby David nadal ścigał się dla naszej drużyny, dlatego robimy wszystko, aby awansować. Wówczas będziemy mieli świetną kartę przetargową do rozmów - oznajmia Bajerski.
Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport