GP Słowenii: Wielki wieczór odbudowanego Zmarzlika. Patent Dudka na Krsko (noty)

Oceniamy reprezentantów Polski po Grand Prix Słowenii. To był wręcz wymarzony wieczór dla zwycięskiego Bartosza Zmarzlika. Znów w finale był Patryk Dudek. Janusz Kołodziej był bliski półfinału, a Maciej Janowski tym razem bez błysku.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski
Bartosz Zmarzlik WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
Noty dla Polaków po Grand Prix Słowenii:

Bartosz Zmarzlik 6. Wreszcie zaczął cykl Grand Prix z wysokiego "C". Miał z tym pewne kłopoty w poprzednich latach, szczególnie w ubiegłym roku. Teraz nie ma o tym mowy. Po pewnym rozczarowaniu w Warszawie, gdy na własne życzenie stracił awans do finału, w Krsko pokazał wielką klasę i świetny żużel. Porównywalny do tego, jaki prezentował przed laty Tomasz Gollob. W dobę przeszedł metamorfozę, bo jeszcze w piątkowy wieczór w Toruniu zawiódł w kluczowych momentach, a kolejnego dnia rządził i dzielił. Atak na Martina Vaculika był w jego stylu, umiejętny, w odpowiednim momencie, praktycznie kończący temat wygranej. Wcześniej bawił się z Taiem Woffindenem, którego ma na rozkładzie już w 8 na 8 pojedynków w tym roku. Niesamowite.

CZYTAJ WIĘCEJ: GP Krsko: Komarnicki: Zmarzlik wygrał w stylu Golloba ze szczytu kariery

Patryk Dudek 5. - W sumie ważne punkty, ale czuję się trochę oszukany co do startów moich rywali - przyznał we wpisie na oficjalnym fan page'u na Facebooku. Ma rację, bo fatalnie sędziujący przez cały wieczór Craig Ackroyd pozbawił go miejsca na podium, nie wykluczając Leona Madsena (Duńczyk miał ostrzeżenie i powinien otrzymać drugie, co skutkowałoby dyskwalifikacją). Niemniej zielonogórzanin może być umiarkowanie zadowolony, bo zdobył 12 punktów i drugi raz w tym roku wjechał do decydującego biegu. Ma też patent na Krsko. Trzeci raz wizytował na zawodach o Wielką Nagrodę Słowenii i trzeci raz znalazł się w wielkim finale.

ZOBACZ WIDEO Czy bunt zawodników był potrzebny? Bartosz Smektała o odwołanym finale Złotego Kasku

Janusz Kołodziej 3+. Przez pół zawodów zanosiło się, że nie odegra w nich wielkiej roli, okupował dalsze pozycje w klasyfikacji, ale szarpnął w dwóch ostatnich seriach i włączył się do batalii o półfinał. Prawdopodobnie, gdyby nie Ackroyd, który nie widział (a raczej nie chciał widzieć) kombinacji na starcie Roberta Lamberta, Polak znalazłby się ostatecznie w górnej ósemce. Być może będzie to dla niego drogowskazem na kolejne imprezy, bo widać, że gdy dogra kwestie sprzętowe, naprawdę stać go na wiele.

Maciej Janowski 2. Wrocławianin słynie z bardzo dobrych wyjść spod taśmy. W Słowenii kompletnie jednak nie mógł szybko ruszyć ze startu, a to na tamtejszym torze najczęściej oznacza podpisanie na siebie wyroku. Punkty, które wywiózł z Krsko, to efekt umiejętnej jazdy na pierwszym łuku, możności wykorzystywania luk, ale z prędkością motocykli było bardzo krucho. Co ciekawe, pokonał Zmarzlika, lecz ogólne wrażenie pozostawił słabe, co zresztą sam przyznał w wywiadzie. Ma co nadrabiać i kogo gonić w klasyfikacji. Może być już tylko lepiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Polacy na dwóch pierwszych miejscach! Zobacz klasyfikację generalną GP

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy któryś z Polaków sięgnie w tym roku w Grand Prix po złoty medal?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×