Nice 1.LŻ. Start - Orzeł: Zamiana wśród Fajferów. Szalejący i gnębiący Szwed (noty)

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Oliver Berntzon
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Oliver Berntzon

Oceniamy zawodników po meczu 11. rundy Nice 1.LŻ, w którym Car Gwarant Start Gniezno pokonał Orła Łódź (47:42). Z jego strony najwyższe noty otrzymali Oliver Berntzon, Adrian Gała i Kevin Fajfer. Ze strony przyjezdnych Rafał Okoniewski.

[b]

Noty dla zawodników Car Gwarant Start Gniezno:[/b]

Mirosław Jabłoński 3+. Zaczął piorunująco, bo od dwóch zwycięstw i - jak się później okazało - najlepszego czasu dnia. Narzekał mimo to na prędkość swoich motocykli, sugerując, że mogą, a nawet powinny być szybsze. Trochę wykrakał, bo później podróżował już na dalszych pozycjach i nie dostał szansy startu w biegu nominowanym.

CZYTAJ WIĘCEJ: Adrian Gała zasłabł po meczu i trafił na obserwację

Jurica Pavlic 4-. Robił to, z czego jest znany i za co darzą go sympatią gnieźnieńscy kibice, tj. walczył do upadłego, próbował wszystkiego na dystansie i to przynosiło mu korzyści, choć ogólnie rzecz biorąc, pamięta się lepsze jego występy w barwach Startu.

Oskar Fajfer 2+. Trafił się i jemu słabszy dzień. Wolny od startu i w efekcie bezradny w polu. Plus za to, że po dwóch zerach nie poddał się tak łatwo i szarpnął w dwóch kolejnych startach. Jego straty zrekompensowali jednak koledzy.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob nie był gotowy na taką kontuzję. Cierpi, ale jest dobrej myśli

Oliver Berntzon 5. Jednym z nich był szalejący Szwed. 25-latek potwierdził, że znajduje się w wysokiej dyspozycji i wyniki osiągane także w lidze szwedzkiej nie są absolutnie dziełem przypadku. Gnębił do bólu Huckenbecka, dwukrotnie zabierając mu trzy punkty w końcowych fragmentach biegów. Zero na koniec nie miało znaczenia dla losów spotkania. Do tego momentu i tak grał koncert niczym słynna szwedzka kapela "Roxette" za najlepszych lat.

Adrian Gała 5-. Bardzo szybki, choć i jemu przytrafił się słabszy moment, bo w trzecim biegu wpadła "śliweczka". Niemniej potwierdził, że jest silnym punktem swojego zespołu i potrafi dołożyć do jego dorobku sporo punktów. Po groźnym upadku zdołał zebrać się w sobie i pokazać wysoki poziom do końca spotkania. Po nim wylądował w karetce po tym, jak zasłabł.

Damian Stalkowski 2. Może żałować wyścigu młodzieżowego, bo przeciwnicy nie byli z najwyższej półki, ale najpierw słabo wystartował, a potem upadł z własnej winy. Wykonał zadanie przy trzecim wyjeździe na tor, gdy pokonał Kiełbasę.

Kevin Fajfer 4. Jakby doszło do zamiany miejsc z Oskarem. Starszy z Fajferów zaczął od dwóch zer, a młodszy od dwóch trójek. Szczególnie druga musiała go cieszyć, bo zostawił za plecami Huckenbecka. Trzykrotnie poskromił Pióro i był bliski pokonania Andersena. Dostał w nagrodę okazję w nominowanym, lecz tam przeszarżował. Jeśli spojrzeć na wynik meczu i jego dorobek, Start mógłby mieć większy problem z pokonaniem Orła, gdyby nie jego skuteczność.

Noty dla zawodników Orła Łódź:

Hans Andersen 4+. Udany powrót po kontuzji do polskiej ligi. Jeździł zachowawczo, ale co najważniejsze skutecznie. W obliczu urazu Tobiasza Musielaka jego postawa może okazać się kluczowa w walce łodzian o uniknięcie siódmego miejsca w tabeli.

Rohan Tungate 3+. Pokazał dwie twarze. W pierwszej nie poznałby siebie przed lustrem, bo nie dość, że jechał z tyłu, to jeszcze dał się łatwo wplątać w taśmę. Trener Lech Kędziora nie zrezygnował jednak z jego usług, za co odpłacił się dwiema trójkami w końcówce. Sęk w tym, że wtedy było już po herbacie. Niemniej odbudowę Australijczyka na pewno należy docenić.

Rafał Okoniewski 5. W drugim meczu z rzędu jest liderem Orła, co jest jednak jedynie pocieszeniem, bo zespół znów przegrał. W Gnieźnie czuł się komfortowo, bo wyraźnie wyróżniał się szybkością i rozważną jazdą. Przeżył chwile grozy przy upadku z Gałą i choć na pewno bolało, to zacisnął zęby i wyglądał, jakby w ogóle nic się nie wydarzyło.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kędziora: Popełniłem błąd. Posłuchałem zawodników i przegrałem

Daniel Jeleniewski 2+. Nie takiego spotkania w swoim wykonaniu oczekiwał. Słabe wyjścia spod taśmy i brak zdecydowania w pierwszym wirażu natychmiast były karane i z Grodu Lecha lublinianin nie wyjechał z pokaźnym dorobkiem.

Kai Huckenbeck 3. Ku prawdzie to Niemiec nie może do końca narzekać na sprzęt, bo widać, że motocykle charakteryzują się dużymi możliwościami. Nie przekłada się to jednak na zdobywanie dużej liczby punktów. W Gnieźnie dawał się łatwo ogrywać na dystansie, przede wszystkim Berntzonowi. Na pewno czuje niedosyt.

Kamil Kiełbasa 2. Mocno przeżył to, co spotkało go na samym początku. Świetnie wystrzelił ze startu i jechał po pierwsze w tym sezonie ligowe zwycięstwo, ale dopadł go pech. Zerwany łańcuch pozbawił go pewnych punktów. Później nie nawiązał już żadnej walki.

Piotr Pióro 2-. Zdobył punkty na niepowodzeniach rywali i następnie zebrał trzy zera. Nie był to występ, z którego będzie szczególnie dumny.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

Źródło artykułu: