[tag=2851]
Daniel Jeleniewski[/tag] był obok Tobiasza Musielaka liderem Orła Łódź w niedzielnym spotkaniu XIV kolejki Nice 1. Ligi Żużlowej. Przypomnijmy, że podopieczni Lecha Kędziory przegrali w Ostrowie 39:51 i będą musieli walczyć w dwumeczu barażowym o utrzymanie.
- Początek miałem dobry, później nieco się pogubiłem i nie zareagowałem. W kolejnym biegu, to był 13., już prędkość była, ale nie wyjechałem dobrze ze startu. W następnym wygrałem - skomentował swój występ Jeleniewski.
Czytaj także: Włókniarz straci kasę z miasta? Prezydent Częstochowy mówi o dziurze w budżecie
W 15. gonitwie łodzianie zanotowali podwójną porażkę w starciu z Nicolaiem Klindtem i Tomaszem Gapińskim. Gospodarze popisali się wówczas znacznie lepszym wyjściem spod taśmy. - Ostatni wyścig to - wiadomo - najtrudniejszy bieg zawodów i tu bywa różnie. Mieliśmy trochę niekorzystne pola startowe, pierwsze i trzecie. Ja na tym pierwszym zostałem, później mnie zamknęli i nie dało się nic zrobić
Łodzian czeka dwumecz barażowy o utrzymanie w Nice 1. Lidze Żużlowej. Na tę chwilę nie wiadomo, z kim przyjdzie się zmierzyć zawodnikom Orła. W fazie play-off w 2. LŻ pojadą ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz, Power Duck Iveston PSŻ Poznań, OK Bedmet Kolejarz Opole i Wilki Krosno.
Czytaj także: Orzeł zorganizuje wielki mecz. Gwiazdy będzie można obejrzeć już za pięć złotych!
- Nie robi nam różnicy, z kim pojedziemy. Po prostu pojedziemy o wszystko. Wiem, że to jest sport i może być różnie, ale nie dopuszczam do siebie takiej myśli, że moglibyśmy ten dwumecz przegrać - zakończył Daniel Jeleniewski.
ZOBACZ WIDEO Sędzia Paweł Słupski przyznaje: Dostajemy niezbyt miłe informacje
"Między ligami jest przepaść, tylko się o tym głośno nie mówi, ale to się wie."
J.Stachyra.