Żużel. Piotr Markuszewski dołączył do teamu zdolnego juniora MRGARDEN GKM-u. Czeka go dużo obowiązków

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Denis Zieliński i Robert Kościecha
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Denis Zieliński i Robert Kościecha

Denis Zieliński poinformował na Instagramie, że rozpoczął współpracę z Piotrem Markuszewskim. Były żużlowiec grudziądzkiego klubu pomoże zdolnemu juniorowi rozwinąć skrzydła. Czeka go dużo obowiązków, bo zawodnik ma mieć chłodną głowę.

Każdy młody żużlowiec potrzebuje wsparcia, uwagi i cennych wskazówek. Denis Zieliński wraca do MRGARDEN GKM-u po rocznym wypożyczeniu w Zdunek Wybrzeżu. Junior ma spory talent, choć nad morzem osiągał słabe rezultaty. Teraz rozpoczął współpracę z Piotrem Markuszewskim i chce wywalczyć sobie miejsce w składzie grudziądzan na mecze PGE Ekstraligi.

Ustaliliśmy, że Markuszewskiego czeka dużo obowiązków. Zawodnik musi mieć chłodną głowę i skupiać się tylko na startach. Ludzie z teamu są odpowiedzialni za wszystkie sprawy. - Można powiedzieć, że będę takim jego menadżerem. Moje zadanie jest jasne - mam prowadzić zawodnika jak najlepiej potrafię - mówi nam sam zainteresowany.

Co to oznacza? - Będę udzielał Denisowi wielu wskazówek. Ten chłopak potrafi jeździć na żużlu, więc mam nadzieję, że moja pomoc będzie dla niego przydatna. Przypilnuję również przygotowania sprzętu, musi być doskonale dopasowany do nawierzchni. Chodzi nam o to, że zawodnik ma osiągnąć bardzo dobry wynik na torze - dodaje.

Zieliński nie mógł lepiej trafić, bo Markuszewski pochodzi z Grudziądza i jest byłym zawodnikiem GKM-u. Cieszy się dużym szacunkiem. Wcześnie zakończył karierę, jednak miejscowi kibice zaliczają go do klubowych legend. Obecność tak cenionej osoby może pomóc młodemu żużlowcowi rozwinąć skrzydła. - Postaram się być na wszystkich jego meczach. Poza speedwayem zajmuję się też hodowlą i szkoleniem psów - wyjaśnia nasz rozmówca.

- Jestem z Grudziądza i znam ten tor. Teraz troszeczkę zostanie przebudowany, ale nie zmieni się jakoś diametralnie. Zawsze powtarzałem i będę powtarzał - małą łyżeczką do sukcesu, drabina ma wiele szczebli i te szczeble trzeba pokonać. Denis ma jeszcze bardzo dużo czasu. W tym roku skończy dopiero 18 lat i naprawdę wiele może osiągnąć. Musimy stworzyć team, w którym będzie rodzinna atmosfera, a następnie trzeba dążyć do celu - podsumowuje Markuszewski.

Zobacz takżeŻużel. Debata ekspertów. Marek Cieślak: Nie dla zagranicznych juniorów. Play-off z sześcioma zespołami nie był zły
Zobacz także
Żużel. Dariusz Ostafiński: Drabik mógł dostać TUE, gdyby wraz z klubem nie chował głowy w piasek (komentarz)

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

Komentarze (4)
GKMJA
18.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Kempiński prowadził druzynę 10 lat sam łącznie z młodzieżówka i każdy mówił, że nie będzie juniora bo nie poświęca im czasu.Przyszedł Kościecha z juniorem ,dokupili liderów na tej formacji i da Czytaj całość
avatar
pawel88
17.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Interesujące posuniecie i teamu Denisa jak i samego Garego. Czytaj całość
avatar
Y.A.R.O
17.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Hodowla owczarków niemieckich się znudziła?