Żużel. Najgorszy sezon w karierze Przemysława Pawlickiego. Regres na wszelkich polach

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki

Przemysław Pawlicki jest największym rozczarowaniem obecnego sezonu w PGE Ekstralidze. Zawodnik MrGarden GKM-u Grudziądz zanotował tajemniczą niemoc i rychły spadek dyspozycji względem lat ubiegłych. Liczby są dla niego bezlitosne.

W obliczu pandemii spowodowanej COVID-19 wszystkie kluby w Polsce były zmuszone renegocjować kontrakty z zawodnikami. Sytuacja w MrGarden GKM-ie Grudziądz była dość skomplikowana, bo nie ukrywano faktu, że trudne negocjacje odbywały się z Artiomem Łagutą i Nickim Pedersenem. Prawdopodobnie jednak najtrudniejsze i przy okazji najdłuższe toczyły się natomiast z Przemysławem Pawlickim. A gdy przyszło do ścigania, to on okazał się najsłabszym seniorem. Właśnie skończyła się też co do niego cierpliwość sterników i sztabu szkoleniowego.

W rozmowie z naszym portalem trener Robert Kempiński poinformował opinię publiczną, że w składzie będą zmiany. Więcej szans otrzyma Roman Lachbaum i na najbliższy mecz grudziądzanie mają jechać już z "gościem" w składzie (niektórzy śmieją się, że wystarczy jeden telefon do Krystiana Pieszczka). Dla Pawlickiego miejsca ma zabraknąć. Akurat w momencie, gdy GKM jedzie na, w teorii, najłatwiejszy teren w lidze, czyli do Rybnika.

GKM zawodzi i gdyby nie fakt, że w tym sezonie ściga się w PGE Ekstralidze słaby PGG ROW, oraz że przez pandemię odwołano baraż, istniałoby duże zagrożenie, że drużyna ta broniłaby się przed spadkiem. Najpewniej kolejny rok z rzędu nie zostanie zrealizowany plan, jakim jest pierwszy w historii awans do strefy medalowej.

ZOBACZ WIDEO Pojedynek Pawlickiego ze Zmarzlikiem, pogoń Woffindena i nie tylko. Kronika 8. kolejki PGE Ekstraligi

Regres wyników wychowanka klubu z Leszna jest nadto widoczny. Cierpi na tym wynik całej ekipy. Z 25 biegów z udziałem Pawlickiego wygranych zostało raptem pięć, a przegranych aż dziesięć. Sam zawodnik coraz częściej jest tym samym zastępowany, a czarę goryczy przelał fakt, że w ostatnim spotkaniu niespełna 29-latek został wycofany już po pierwszym starcie.

Tabela widoczna poniżej uplastycznia spadek osiągów seniora grudziądzan. Niemalże wszystkie najważniejsze liczby temu dowodzą. Przez kolejne sezony Pawlicki spisywał się dość podobnie i mniej więcej było oczywiste, na co było go stać. Utarło się, że to dobry zawodnik do pary. Tegoroczny zjazd jest bardzo bolesny. W połączeniu z także słabo jadącym Krzysztofem Buczkowskim zespół Kempińskiego wpadł, jak śliwka w kompot. I teraz próbuje z tego wybrnąć.

Przemysław Pawlicki w pierwszych ośmiu kolejkach w sezonach 2016-2020:

SezonKlubMeczeBiegi (wygrane)Pkt + bon.Śr. bieg.Wygrane biegi zespołowo
2020 GKM Grudziądz 8 25 (2) 24+5 1,160 5 (20 proc.)
2019 GKM Grudziądz 8 40 (10) 66+7 1,825 15 (38 proc.)
2018 GKM Grudziądz 8 45 (10) 78+5 1,844 9 (20 proc.)
2017 Stal Gorzów 8 39 (10) 68+8 1,949 16 (41 proc.)
2016 Stal Gorzów 8 37 (7) 57+10 1,811 13 (35 proc.)

CZYTAJ WIĘCEJ:
Biorąc Pieszczka GKM nic nie traci. Gorzej niż Buczkowski i Pawlicki nie pojedzie
Sędzia Lis popełnił poważny błąd. Włókniarz mógł wygrać w Grudziądzu! [RANKING]

Komentarze (14)
avatar
RECON_1
6.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na PO nie ma co liczyc,gkm ma pod tym wzgeledem przerypane ze na rynku brakuje polskich seniorow isa skazani zarowbo na slabego buczka,jak i pawlickiego.Moze gkm za tego ostatniego bedzie chcia Czytaj całość
avatar
rose.yeah.bunnyXD
5.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ktoś tam jescze mysli o play off? Nie, Zielona Gora robi to co miał robić GKM. Nie ma żadnych szans już chyba że jakies dziwne zło i bardzo fartowny układ, ale zyczyc nikomu zła nie ma sensu. G Czytaj całość
Marcin Swiader
5.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Byc moze Senior stracil zbyt duzo sil w trakcie w/w trudnych negocjacji przed sezonem. 
avatar
marbet70
5.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy zawodnik otrzymując kasę od klubu na przygotowania do sezonu musi później okazać się w klubie rachunkami potwierdzającymi, że wydał tę kasę na zakup silników i t.p.? 
avatar
malin1976
5.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za wysoki i za gruby jak na żużlowca . Teraz mamy aż trzech dobrych prowadzących parę a w poprzednich sezonach to Pawlicki lub Buczkowski musieli robić punkty na sobie i na drugiej linii przeci Czytaj całość