Żużel. Peter Kildemand z dużą pokorą po komplecie punktów. "Pochylam głowę i pracuję dalej"

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Peter Kildemand na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Peter Kildemand na prowadzeniu

- Czuję się mocny, ale wszystko może wyglądać jeszcze lepiej. Pochylam głowę i pracuję dalej - podkreślił Peter Kildemand po tym, jak zdobył płatny komplet punktów w wygranym 51:39 przez Zdunek Wybrzeże meczu z Orłem Łódź.

Peter Kildemand przeszedł daleką drogę w swojej karierze. - Czuję się teraz bardzo dobrze. My jako drużyna pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Naprawdę każdy każdemu pomagał i wykonaliśmy wielką pracę, by wygrać. Ten sezon jest dla mnie sinusoidą. Raz jestem szybki, raz jest gorzej, ale oczywiście po tym występie jestem szczęśliwy - powiedział Duńczyk.

Starcie z Orłem Łódź było najlepszym meczem Kildemanda od kilku lat. - Absolutnie się z tym zgodzę. Przyznam szczerze, że płatny komplet punktów przywiozłem naprawdę wiele lat temu i jestem szczęśliwy. Fajnie jest czuć, że to co robisz ma sens i funkcjonuje na odpowiednim poziomie - dodał.

Dotychczas Kildemand w barwach Zdunek Wybrzeża Gdańsk miał bardzo słabe początki spotkań. Tym razem zdecydowano, że zacznie od wyścigu przeciw dwóm juniorom i przyniosło to sukces. - Ja na to tak nie patrzę, bo każdy rywal potrafi jeździć niezależnie czy jest juniorem czy seniorem. Każdy chce wygrać wyścig - ocenił Peter Kildemand.

ZOBACZ WIDEO Pojedynek Pawlickiego ze Zmarzlikiem, pogoń Woffindena i nie tylko. Kronika 8. kolejki PGE Ekstraligi

Duńczyk przywiózł komplet punktów, jednak zostaje u niego dużo pokory. - To jest sport i wiem, że chociaż wszystko funkcjonuje dobrze i ja sam czuję się mocny, wszystko może wyglądać jeszcze lepiej. Już na początku sezonu bywałem szybki, teraz doszła do tego powtarzalność. Ciągle jednak mam nad czym pracować. Pochylam głowę i pracuję dalej - podkreślił żużlowiec.

Po wygranej z Orłem Łódź, Zdunek Wybrzeże Gdańsk zmierzy się w Toruniu z eWinner Apatorem. - Będzie bardzo trudno, eWinner Apator to bardzo mocny zespół. My możemy tam tylko pojechać i pokazać się z jak najlepszej strony. Będzie ciężko, jednak jak pojedziemy tak jak teraz, jesteśmy w stanie pokazać się z dobrej strony - podsumował Peter Kildemand.

Czytaj także: 
Pająk ugryzł Orła
Dwudniowe opady przeszkodziły gdańszczanom

Komentarze (2)
avatar
Kung Lao
5.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lepiej być bohaterem w Nice niż pośmiewiskiem w Elidze. 
avatar
-STAN-
5.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać, ze ostatnie sukcesy nie zawróciły w głowie Petera. On rozumie, że stać go na więcej, ale tylko przy ciężkiej pracy nad sobą.Wypada mu tylko życzyć jazdy bez kontuzji, a wyniki będą.