Z uwagi na pandemię koronawirusa podjęta została decyzja o okrojeniu tegorocznej edycji Speedway of Nations. Zrezygnowano z przeprowadzenia półfinałów, natomiast finał imprezy przeniesiono na 24-25 października w Manchesterze. Wiadomo już, że zmagania nie odbędą się w Wielkiej Brytanii.
Decyzję podjęto z uwagi na wzrost liczby zachorowań na COVID-19 w Wielkiej Brytanii i możliwego zaostrzenia środków bezpieczeństwa, a także przepisów dotyczących kwarantanny.
- Zależy nam na dostarczeniu emocjonującego, pełnego akcji finału, na który nie może doczekać się społeczność żużlowa - powiedział Paul Bellamy, starszy wiceprezes ds. sportów motorowych w IMG w rozmowie z fim-live.com.
ZOBACZ WIDEO Żużel. W Motorze Lublin dojdzie do przemeblowania składu. Są dwie niewiadome
- Aby to zrobić, musimy się upewnić, że najlepsi zawodnicy ze wszystkich siedmiu startujących państw, będą w stanie się ścigać. Niestety, nie jest to możliwe w Wielkiej Brytanii ze względu na zmieniające się ograniczenia podróżowania i wymagania dotyczące kwarantanny - dodał.
BSI jest w trakcie rozmów z władzami nowego obiektu w kontynentalnej części Europy. Jednocześnie zapewniono, że finał SoN powróci do Manchesteru w październiku przyszłego roku.
W 2019 roku w Togliatti po zwycięstwo sięgnęła reprezentacja Rosji w składzie Emil Sajfutdinow, Artiom Łaguta, Gleb Czugunow. Polacy zajęli drugie miejsce.
W tym roku udział w finale mają zapewnione: Wielka Brytania, Rosja, Polska, Australia, Dania, Szwecja i Czechy.
Czytaj także:
- Social Speedway 2.0: Stadion Olimpijski wsparł Maksyma Drabika. Zdjęcie robi wrażenie
- Skład Apatora Toruń do rozbiórki. Działacze sondują kilka głośnych nazwisk