Żużel. Przed okresem transferowym. Start może być kolejnym klubem, który spróbuje odbudować Petera Kildemanda

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Oskar Fajfer
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Oskar Fajfer

Adrian Gała i Oliver Berntzon opuścili Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno, co sprawiło, że w kadrze pierwszoligowca powstały dwie poważne luki. Do składu mają dołączyć Peter Kildemand i Mirosław Jabłoński. Na papierze szału nie ma.

Za Car Gwarant Kapi Meble Budex Startem Gniezno udany sezon. Choć na początku pojawiły się perturbacje i problemy w szatni, z biegiem czasu było coraz lepiej. Pod koniec rozgrywek czerwono-czarni imponowali. Kibice drużyny z Gniezna żałowali natomiast tego, że nie ma play-offów. Wierzyli bowiem, że w fazie finałowej ich ulubieńcy mogliby jeszcze sporo namieszać.
MAJĄ:

Kevin Fajfer, Oskar Fajfer, Frederik Jakobsen, Timo Lahti, Marcel Studziński, Mikołaj Czapla, Kacper M. Grzelak, Szymon Szwacher.

Jeszcze w trakcie sezonu stało się jasne, że z klubu nie rusza się Timo Lahti. Fin szybko ustalił warunki nowego kontraktu. Później na kontynuowanie współpracy ze Startem zdecydowali się też Oskar Fajfer, Kevin Fajfer oraz Frederik Jakobsen. Bez wątpienia zatrzymanie tego ostatniego to ogromny sukces gnieźnieńskich działaczy. Przypomnijmy bowiem, że Duńczyk miał oferty z PGE Ekstraligi.

ZOBACZ WIDEO Prezes PZM tłumaczy, skąd wziął się przepis o zawodniku U24 i dokąd ma zaprowadzić polski żużel

PRZYCHODZĄ: Peter Kildemand (?), Mirosław Jabłoński, trener Krzysztof Jabłoński.

Bardzo głośno mówi się o nazwiskach, jakie mają zasilić Start Gniezno. W gronie głównych pretendentów do jazdy w czerwono-czarnych barwach w sezonie 2021 wymienia się Petera Kildemanda i Mirosława Jabłońskiego. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie oni zasilą kadrę pierwszoligowca. Trenerem najpewniej zostanie Krzysztof Jabłoński, którego zadaniem będzie przede wszystkim praca z młodszymi zawodnikami.

ODCHODZĄ: Adrian Gała, Oliver Berntzon, Damian Stalkowski (?)

Start chciał zatrzymać cały skład z sezonu 2020. Niektórzy zawodnicy mieli jednak inne plany. Na opuszczenie pierwszej stolicy Polski zdecydowali się Adrian Gała i Oliver Berntzon. To bez wątpienia osłabienia dla Startu. Obaj byli solidnymi ogniwami zespołu. Trudno będzie ich zastąpić. Nie wiadomo natomiast, co z Damianem Stalkowskim. Raczej w Starcie nie zostanie. Niewiele mówi się na temat jego przyszłości.

BRAKI: nie ma poważnych wzmocnień

O ile o formę Lahtiego, Jakobsena czy O. Fajfera kibice mogą być w miarę spokojni, o tyle z M. Jabłońskim czy Kildemandem może być różnie. Być może Startowi udałoby się odbudować Duńczyka. Poza tym, nie wiadomo co po przerwie zimowej prezentować będzie K. Fajfer. Na ten moment wydaje się, że czerwono-czarni zrobią krok w tył. Raczej tym składem nie zaatakują ekstraligi. To będzie dla nich trudny sezon. A może nawet bardzo trudny.

Czytaj także:
> Żużel. Holder wybrał rodzinę kosztem SoN. Odsłania kulisy
> Żużel według Jacka: Nie będzie dwóch prędkości w eWinner 1. Lidze. Szykuje się świetny sezon [FELIETON]

Źródło artykułu: