Jeszcze w 2018 roku na torze Santa Maria Raceway w kalifornijskim Nipono odbywały się mistrzostwa Stanów Zjednoczonych, w których zwyciężył Billy Janniro. Później żużel zniknął z tego miejsca na dwa lata.
W międzyczasie okazało się, że obiekt stał się uciążliwy dla okolicznych mieszkańców. Pojawiły się obawy, że tor przestanie istnieć. Co ciekawe, osiedle powstało znacznie później niż stadion (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Miejscowi działacze rozpoczęli walkę o przyszłość toru. Wystosowali dramatyczny apel do mieszkańców hrabstwa. Mogli wyrazić oni swoje poparcie poprzez zostawienie wiadomości głosowej. Ich odsłuchanie zajęło ponad trzy godziny. Niedługo później przekazali dobre wieści.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło
Na posiedzeniu rady nadzorczej hrabstwa San Luis Obispo odbyło się głosowanie, w którym jednogłośnie opowiedziano się za utrzymaniem toru, choć z pewnymi ograniczeniami. W 2021 roku odbyć się będzie tam mogło sześć imprez.
W ramach podziękowania tamtejsi promotorzy zamierzają zorganizować "Noc Uznania Dla Kibiców". Wstęp na te zawody będzie darmowy - termin turnieju zostanie ustalony niebawem.
"Z niecierpliwością czekamy na współpracę z naszymi sąsiadami nad utrzymaniem toru jako pożądanego aspektu naszej społeczności" - przekazano w oświadczeniu.
Czytaj także:
- Daniel Kaczmarek o zmianie barw, straconym sezonie i nowych przepisach, które połowicznie popiera
- Zdunek Wybrzeże miało jeszcze wiele opcji. Skrzynka mailowa była pełna ofert od zawodników