Grudziądz to dla Moje Bermudy Stali ziemia przeklęta. Gorzowianie wygrali tam ostatni raz w 2006 roku, kiedy obie drużyny rywalizowały ze sobą w pierwszej lidze. Teraz wszystko wskazywało na to, że dojdzie do przełamania fatalnej serii, bo wicemistrzowie Polski znakomicie weszli w sezon. Mieli w ręku mnóstwo argumentów, a gospodarze, mimo wygranej nad osłabioną Betard Spartę Wrocław, byli dalecy od optymalnej dyspozycji.
Niedzielny mecz był szczególny dla lidera gości Bartosza Zmarzlika, który dokładnie 10 lat temu zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dwukrotny mistrz świata świętowanie zaczął już w pierwszej serii, kiedy przegrał start, ale z dziecinną łatwością minął na dystansie Nickiego Pedersena i Przemysława Pawlickiego. To samo chwilę później zrobił Anders Thomsen i gorzowianie zbudowali sześciopunktową przewagę.
Wejście smoka do PGE Ekstraligi zaliczył Marcus Birkemose, który w swoim debiutanckim wyścigu inteligentnie odpierał ataki Kennetha Bjerre i dowiózł do mety trzy punkty. Stal w pierwszej serii praktycznie nie miała słabych punktów i wszystko wskazywało na to, że odniesie kolejne zwycięstwo. W GKM-ie jedynym pozytywem była natomiast wygrana w biegu juniorskim Denisa Zielińskiego, który dowiózł do mety swoją pierwszą trójkę w PGE Ekstralidze.
ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik mówi o finansach w Stali i czy jego kontrakt był renegocjowany
Druga seria należała jednak do gospodarzy. Janusz Ślączka wiedział, że nie ma na co czekać i od razu sięgnął po rezerwę taktyczną. Nicki Pedersen w biegu piątym zmienił Norberta Krakowiaka. Duńczyk do spółki z Przemysławem Pawlickim rozprawili się z Martinem Vaculikiem i GKM na dłuższą chwilę wrócił do gry.
Grudziądzanie umiejętnie wykorzystywali przewagę w formacji juniorskiej, a także biegi z udziałem Nickiego Pedersena. Dzięki temu dość długo pozostawali w kontakcie z rywalem, ale później mecz zaczął im odjeżdżać. Przerażająco wolny był kolejny raz Kenneth Bjerre, a jeszcze gorzej wyglądała jazda Krzysztofa Kasprzaka.
Grudziądzanie mieli do odrobienia sześć punktów w pięciu biegach, a w dwóch z nich miał wystąpić nieuchwytny dla rywali Bartosz Zmarzlik. Wydawało się, że gościom nic złego już się nie stanie, ale nieoczekiwanie pomocną dłoń do GKM-u wyciągnął Anders Thomsen. Duńczyk w dwunastym wyścigu zaatakował bardzo ostro w ostatnim łuku Norberta Krakowiaka i doprowadził do jego upadku. Dzięki temu gospodarze wygrali podwójnie i znowu zmniejszyli przewagę do dwóch punktów!
Ich radość nie trwała jednak długo, bo chwilę później na tor wyjechała para Zmarzlik - Vaculik, która umiejętnie odpierała ataki Pedersena. Dzięki temu Stal wygrała 5:1 i przed biegami nominowanymi prowadziła 42:36. Chwilę później było już po meczu, bo kropkę nad "i" postawili Anders Thomsen i Szymon Woźniak.
Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem spotkania był Bartosz Zmarzlik, który zgromadził płatny komplet punktów. Dzięki temu dwukrotny mistrz świata po meczu w Grudziądzu może powiedzieć, że był najlepiej punktującym żużlowcem Stali już w 50. z 71 ostatnich spotkań, które odjechał w PGE Ekstralidze. Niewiarygodne osiągnięcie!
Poza Zmarzlikiem bardzo dobrze spisali się również pozostali seniorzy. Niezły debiut zaliczył młody Duńczyk Marcus Birkemose, który na grudziądzkim torze uzbierał cztery punkty. GKM pokazał natomiast, że jako drużyna stoi w miejscu i cały czas zmaga się z tymi samymi problemami. Trener Janusz Ślączka mógł liczyć na szybkiego, choć tym razem już częściej mylącego się Nickiego Pedersena i poprawnie spisującego się Przemysława Pawlickiego. Kolejny obiecujący występ zaliczyli także juniorzy. Jeden dobry bieg odjechał Norbert Krakowiak. To bardzo niewiele jak na zespół, który ma utrzymać się w PGE Ekstralidze.
Spotkanie z Moje Bermudy Stalą potwierdziło, że bardzo słaby dysponowany jest Kenneth Bjerre, który obok Pedersena miał stanowić o sile GKM-u. Jak na razie 36 - letni Duńczyk nie wygrał w tym roku żadnego ze swoich 13 wyścigów! Na razie trudno także o optymizm w przypadku Krzysztofa Kasprzaka, który w starciu ze Stalą uzbierał zaledwie punkt.
Punktacja:
ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz - 38 pkt.
9. Krzysztof Kasprzak - 1+1 (w,1*,0,0,-)
10. Kenneth Bjerre - 5 (2,2,1,0)
11. Norbert Krakowiak - 5+1 (1,-,1*,3,0)
12. Przemysław Pawlicki - 9+1 (0,2*,2,3,1,1)
13. Nicki Pedersen - 10 (1,3,3,2,1,0)
14. Mateusz Bartkowiak - 3+2 (1,1*,1*)
15. Denis Zieliński - 5+1 (3,0,2*)
16. Roman Lachbaum - NS
Moje Bermudy Stal Gorzów - 52 pkt.
1. Szymon Woźniak - 10+3 (3,1*,2*,2,2*)
2. Anders Thomsen - 10+1 (2*,2,3,w,3)
3. Martin Vaculik - 12+1 (2*,1,3,3,3)
4. Marcus Birkemose - 4+1 (3,0,0,1*)
5. Bartosz Zmarzlik - 13+2 (3,3,3,2*,2*)
6. Kamil Pytlewski - 0 (0,0,0)
7. Wiktor Jasiński - 3 (2,0,1)
8. Rafał Karczmarz - NS
Bieg po biegu:
1. (67,48) Woźniak, Vaculik, Krakowiak, Kasprzak (w) - 1:5 - (1:5)
2. (68,35) Zieliński, Jasiński, Bartkowiak, Pytlewski - 4:2 - (5:7)
3. (67,30) Zmarzlik, Thomsen, Pedersen, Pawlicki - 1:5 - (6:12)
4. (67,21) Birkemose, Bjerre, Bartkowiak, Pytlewski - 3:3 - (9:15)
5. (68,65) Pedersen, Pawlicki, Vaculik, Birkemose - 5:1 - (14:16)
6. (67,30) Pedersen, Thomsen, Woźniak, Zieliński - 3:3 - (17:19)
7. (67,24) Zmarzlik, Bjerre, Kasprzak, Jasiński - 3:3 - (20:22)
8. (68,09) Vaculik, Pedersen, Bartkowiak, Birkemose - 3:3 - (23:25)
9. (68,53) Thomsen, Woźniak, Bjerre, Kasprzak - 1:5 - (24:30)
10. (67,29) Zmarzlik, Pawlicki, Krakowiak, Pytlewski - 3:3 - (27:33)
11. (67,68) Pawlicki, Woźniak, Birkemose, Kasprzak - 3:3 - (30:36)
12. (69,02) Krakowiak, Zieliński, Jasiński, Thomsen (w) - 5:1 - (35:37)
13. (66,77) Vaculik, Zmarzlik, Pedersen, Bjerre - 1:5 - (36:42)
14. (67,51) Thomsen, Woźniak, Pawlicki, Krakowiak - 1:5 - (37:47)
15. (67,35) Vaculik, Zmarzlik, Pawlicki, Pedersen - 1:5 - (38:52)
Sędzia: Krzysztof Meyze
NCD: 66,77 - uzyskał Martin Vaculik w biegu 13.
Startowano wg II zestawu.
Zobacz także:
Paweł Miesiąc wysłał wiadomość do Eltrox Włókniarza
Przemysław Termiński komentuje mecz w Lesznie